Kiedy wrócą ligi? Przebudzenie futbolu w maju. Bundesliga z zielonym światłem. PKO Ekstraklasa wyprzedzi kilku gigantów

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: mecz Wisła Kraków - Lech Poznań
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: mecz Wisła Kraków - Lech Poznań

W maju liga białoruska przestanie być jedyną w Europie. W tym miesiącu na boiska powrócą piłkarze między innymi w PKO Ekstraklasie i w Bundeslidze. W czerwcu kalendarz kibica może być już wypełniony meczami.

Białorusini nie opóźnili startu ligi. Rozgrywki za naszą wschodnią granicą przebiegają bez dużych zakłóceń, mecze nie są przekładane, a początkowo niska frekwencja na trybunach rośnie ostatnio z kolejki na kolejkę. "Jedyna liga w Europie" już w tym tygodniu nie będzie mogła chwalić się tym statusem, ale w czasie rozegranych już siedmiu kolejek mogła liczyć na niestandardowe zainteresowanie. Powstały zagraniczne fan cluby białoruskich drużyn, transmisje w internecie były oglądane w różnych zakątkach świata, a na zakup praw zdecydowały się stacje telewizyjne w Rosji i na Ukrainie.

Piłkarze w Polsce wrócili na boiska

Na razie większość ligowców wróciła do treningów w grupach, ale również perspektywa walki o punkty staje się bliska. PKO Ekstraklasa to jeden z europejskich prymusów - jej wznowienie zaplanowano na 29 maja. Program przygotowany przez PZPN, a także przez grupę ekspertów z Ekstraklasy zyskał aprobatę rządu, a kluby zabrały się do jego realizacji.

Po dwutygodniowej izolacji po 50 osób z każdego klubu przeszło badania na obecność koronawirusa w organizmie. Plan zakłada, że od poniedziałku na jednym boisku będzie mogło przebywać jednocześnie 25 zawodników. Drużyny będą walczyć z czasem, żeby wrócić do optymalnej formy w nietypowym, wiosennym okresie przygotowań.

ZOBACZ WIDEO: Powrót PKO Ekstraklasy namiastką normalności. "Piłka nożna ma duży oddźwięk w społeczeństwie"

Najbliższą kolejkę PKO Ekstraklasy poprzedzą zaległe ćwierćfinały Totolotek Pucharu Polski. Tydzień po drużynach z elity o punkty mają powalczyć piłkarze na pozostałych szczeblach centralnych, czyli w Fortuna I lidze i w II lidze. Na razie wszystkie spotkania w Polsce będą rozgrywane bez udziału publiczności i podobnie rzecz się ma w większości europejskich krajów.

Totolotek Puchar Polski: 27 maja
PKO Ekstraklasa: 29 maja
Fortuna I liga i II liga: początek czerwca

Maj miesiącem przebudzenia

Sytuacja w Niemczech była obserwowana przez całą piłkarską Europę. To nasi zachodni sąsiedzi byli najbardziej konkretni i zdeterminowani, żeby wznowić jedną z pięciu czołowych lig na kontynencie. To ich rozwiązania są kopiowane w innych krajach. Przedstawiciele Bundesligi jako pierwsi mówili jednym głosem o katastrofalnych skutkach finansowych ewentualnego niedokończenia sezonu, o znaczeniu piłki nożnej w życiu społecznym. Ich starania nie idą na marne.

W środę Angela Merkel zapaliła "zielone światło". Kanclerz Niemiec wydała zgodę na powrót meczów 1. i 2. Bundesligi w drugiej połowie maja. Wszystko wskazuje na to, że pierwsze spotkanie Fortuny Duesseldorf z SC Paderborn 07 zostanie rozegrane 15 maja.

Generalnie maj to miesiąc przebudzenia piłki nożnej. Już w najbliższy weekend liga białoruska przestanie być jedyną w Europie. Na sobotę zaplanowano pierwsze mecze sezonu na Wyspach Owczych. W tym samym miesiącu, poza wspomnianymi już PKO Ekstraklasą i Bundesligą, zaplanowane jest wznowienie rozgrywek między innymi w Czechach, Danii czy w Portugalii. Piłkarski kibic przed telewizorem zacznie mieć wybór.

Wybrane daty:

Wyspy Owcze: 9 maja
Niemcy: 15 maja
Węgry: 23 maja
Czechy: 25 maja
Dania: 29 maja
Portugalia: 30 maja
Serbia: 30 maja
Chorwacja: 30 maja

Inni giganci marzą o czerwcu

Białej flagi nie wywieszono w Premier League, La Liga i Serie A. W tych topowych ligach piłkarze mają wrócić do walki o punkty w czerwcu. Konkretnych dat nie ma, są przymiarki. W poważnie dotkniętych koronawirusem krajach bacznie obserwowano dotychczas to, co dzieje się w Niemczech. Ich ligi zostały tym razem zdystansowane przez Bundesligę i mogą ponownie wystartować nawet ponad miesiąc później.

W Anglii media informują o, często abstrakcyjnych, pomysłach na wznowienie Premier League. W Hiszpanii i we Włoszech piłkarze przynajmniej mogli w tym tygodniu wrócić na boiska i trenować na nich indywidualnie. W obu krajach nie milknie jednak spór między zwolennikami a sceptykami restartu La Ligi oraz Serie A. Wniosek jest jeden: kibice w tych krajach muszą nadal być uzbrojeni w cierpliwość, zanim zobaczą w akcji Lionela Messiego, Cristiano Ronaldo, Lukę Modricia czy Christiana Eriksena. Zanim to się stanie, potrzeba będzie jeszcze nietypowego okresu przygotowań.

Powrót piłki na czerwiec zaplanowano oficjalnie w Turcji, w Islandii czy w Szwecji. W ostatnim z wspomnianych krajów mecze będą rozgrywane z kibicami na trybunach. Szwedzki rząd liberalnie podchodził do wprowadzania ograniczeń w życiu społecznym i ma to również przełożenie na sport.

Wybrane daty:

Szwajcaria: 8 czerwca
Anglia: 12 czerwca (w fazie planów)
Turcja: 12 czerwca
Islandia: 13 czerwca
Szwecja: 14 czerwca (z kibicami na trybunach)
Norwegia: 15 czerwca (w fazie planów)
Włochy: połowa czerwca (w fazie planów)
Hiszpania: połowa czerwca (w fazie planów)
Rosja: 21 czerwca lub 28 czerwca (w fazie planów)
Finlandia: 1 lipca

Myślą o kolejnym sezonie

Pomysł dogrania sezonu porzucono we Francji i w Holandii. Władze państwowe zabroniły w najbliższych miesiącach organizacji meczów piłkarskich, więc osoby zarządzające Ligue 1 oraz Eredivisie musiały przygotować plan przedwczesnego zakończenia, a nie dokończenia sezonu. We Francji zdecydowano się na wyłonienie mistrza i spadkowiczów, a w Holandii anulowano wyniki i jedynie obsadzono miejsca w europejskich pucharach. Kontynuacji sezonu nie będzie w Luksemburgu i w Gibraltarze. Taka sama decyzja najpewniej zapadnie 15 maja w Belgii.

Czytaj także: Serie A. Narada dotycząca przyszłości sezonu odwołana

Czytaj także: Kluby oparte na tradycyjnych wartościach najlepiej przejdą przez pandemię

Komentarze (0)