Większość lig w Europie wciąż walczy o to, by jakkolwiek móc wznowić rozgrywki. Każdy tydzień zwłoki generuje bowiem niepotrzebne koszty. Groźba niedokończonych rozgrywek oznacza natomiast gigantyczne straty z tytułu praw telewizyjnych. Nie inaczej jest w Turcji.
Nad Bosforem do treningów powróciło już sześć zespołów w tym Trabzonspor oraz Fenerbahce Stambuł. Ponowny start ligi stanął jednak pod znakiem zapytania. We wtorkowy poranek okazało się bowiem, że jeden z piłkarzy MKE Ankaragucu zmaga się z koronawirusem.
Turcy nie podają jednak konkretnego nazwiska. W oficjalnym komunikacie widnieje jedynie informacja, że zawodnik został odesłany do szpitala, gdzie rozpoczęto jego leczenie. Klub będzie na bieżąco informować o jego sytuacji.
W Ankaragucu na co dzień występuje trójka Polaków: Michał Pazdan, Daniel Łukasik oraz Konrad Michalak.
Czytaj także:
Rewolucja w Premier League? Z powodu koronawirusa mecze mogą zostać skrócone
PKO Ekstraklasa. Fałszywy alarm. Start treningów niezagrożony
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus przewartościował piłkarskie kontrakty. "Futbol jest przepłacony, ale to prawo rynku"