Na Drogą Dębińską dojechały w tym tygodniu cztery maszty (o wysokości 25 metrów każdy) i aktualnie trwa ich skręcanie, a także montaż pomostów i lamp.
Na każdym ze słupów znajdzie się 40 lamp, więc w sumie będzie ich 160. Wcześniej zakończono niemal wszystkie prace ziemne, wylano też fundamenty w narożnikach boiska.
Na miejscu jest także nowa stacja transformatorowa, którą ze względu na ogromny ciężar ustawiano przy pomocy dźwigu. Najcięższy element waży 24,5 tony, a całość konstrukcji - 43 tony. Każdy słup oświetleniowy wraz z osprzętem waży natomiast 11 ton.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, inwestycja zostanie zakończona do 20 maja. Później trzeba jeszcze wykonać próbę oświetlenia oraz przeprowadzić jego odbiór.
Warta wznowi rozgrywki w Grodzisku Wlkp., jednak w lipcu chciałaby już wrócić na własny stadion. By tak się stało, musi zostać uruchomione sztuczne oświetlenie, trzeba też wykonać szereg prac porządkowych na samym obiekcie i przygotować go pod kątem transmisji telewizyjnych.
Ostatni jak dotąd mecz przy Drodze Dębińskiej zieloni rozegrali na zakończenie sezonu 2018/2019 - 11 maja ubiegłego roku (0:1 z GKS Katowice).
Czytaj także:
Fiesta na stypie. Rekord Amiki, z którego nikt się nie cieszył. To był koniec wielkiej piłki we Wronkach
Brazyliana w polskiej ekstraklasie. Szalony pomysł Antoniego Ptaka strącił Pogoń Szczecin do IV ligi
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus przewartościował piłkarskie kontrakty. "Futbol jest przepłacony, ale to prawo rynku"