"22-letni Renan Lodi miał pozytywny test na obecność koronawirusa" - poinformował w piątek (9 maja) brazylijski portal Globoesporte. Hiszpański dziennik "AS" dowiedział się, że zawodnik Atletico Madryt już na początku marca zgłaszał lekarzom niepokojące objawy.
Obrońca dopiero teraz został poddany testowi, chociaż dziś nie ma już żadnych symptomów choroby COVID-19. Piłkarz będzie musiał jednak przejść 10-dniową kwarantannę. Potem przejdzie kolejny test. Tylko w przypadku uzyskania ujemnego wyniku Lodi będzie mógł wrócić do treningów w klubie.
"Kilka dni po wprowadzeniu stanu epidemii w Hiszpanii, w połowie marca, Lodi zaczął zgłaszać objawy grypy. Kilka dni później młody piłkarz miał problemy z oddychaniem i zgłosił to lekarzom klubowym. Nie zdecydowano się jednak wtedy na testy. Od kilku tygodni Lodi czuje się bardzo dobrze, chociaż cały czas ma małe przekrwienie błony śluzowej nosa" - ustalił "AS".
ZOBACZ WIDEO: Powrót PKO Ekstraklasy namiastką normalności. "Piłka nożna ma duży oddźwięk w społeczeństwie"
Lodi nie mieszka sam w Madrycie. Partnerka Brazylijczyka, która przebywa ze sportowcem pod jednym dachem, w piątek została poddana testowi na COVID-19.
W sezonie 2019/20 22-latek rozegrał 23 mecze w La Liga, w których zdobył jednego gola. Władze ligi hiszpańskiej poinformowały już kluby, że sezon ma ponownie wystartować 20 czerwca. Mecze będą rozgrywane co 3 dni. Rozgrywki zostaną zakończone po pięciu tygodniach, czyli 26 lipca - więcej TUTAJ.
Zobacz:
Koronawirus. Media. Piłkarze Barcelony przeszli testy. Wszystkie są negatywne