Niedawno media obiegła informacja, że piłkarska Liga Narodów może zostać odwołana (czytaj więcej TUTAJ >>). Z powodu koronawirusa być może konieczne będzie przełożenie rozgrywek na 2021 rok. Już przeniesiono o rok Euro 2020, więc istnieje obawa, że z powodu zbyt dużego ścisku w terminarzu LN nie odbędzie się zupełnie.
Ostatnie doniesienia, o czym informuje telegraph.co.uk, pozwalają wierzyć, że turniej się jednak odbędzie. Podobno UEFA robi wszystko, żeby mecze zostały rozegrane, choć oficjalnej decyzji nie poznamy przed końcem maja. Odwołanie LN mogłoby, zdaniem UEFA, spowodować, że będą traktowane drugorzędnie. Tymczasem europejska federacja chce czegoś dokładnie odwrotnego - inwestować w Ligę Narodów i podnosić jej prestiż.
UEFA wymyśliła, jak uratować Ligę Narodów - podczas jednej przerwy na rozgrywki reprezentacyjne kadry narodowe miałyby grać nie dwa jak do tej pory, ale trzy spotkania. Wtedy mecze byłyby rozgrywane co dwa dni, ale w ten sposób udałoby się rozegrać LN przed mistrzostwami Europy.
W losowaniu grup Ligi Narodów Polska wylosowała Holandię, Włochy oraz Bośnię i Hercegowinę. Pierwsze spotkanie drużyny Jerzego Brzęczka miało odbyć się 4 września.
CZYTAJ TAKŻE Piłka nożna. Mateusz Borek: Brzęczek powinien jechać na Euro
CZYTAJ TAKŻE Media. Liga Narodów może zostać odwołana. Zła wiadomość dla Jerzego Brzęczka
ZOBACZ WIDEO: Kto następcą Jerzego Brzęczka? Piotr Stokowiec mówi o swoich marzeniach i chwali selekcjonera