Rozgrywki Bundesligi zawieszone zostały 11 marca ze względu na rozprzestrzeniającą się sytuację epidemiczną w Europie. Niemieckie władze wydały zgodę na to, by po dwóch miesiącach wznowić ligę, ale przy zastosowaniu ścisłych reguł reżimu sanitarnego, co ma ograniczyć ryzyko zakażenia koronawirusem.
Pierwsze mecze mają odbyć się 16 maja. Zawodnicy klubów Bundesligi i 2. Bundesligi zostali przebadani pod kątem choroby COVID-19, odbyli także niezbędną kwarantannę. Władze Bundesligi (DFL) są jednak gotowe na scenariusz zakładający cofnięcie przez niemieckie władze zgody na grę.
Jak przekazał "Bild", plan awaryjny ma zostać zatwierdzony w czwartek. Zakłada on, że w przypadku kolejnego zawieszenia rozgrywek, zostaną one wtedy zakończone, a tabela na ten dzień będzie jednocześnie końcową.
Do tego władze Bundesligi zapowiedziały, że dwie ostatnie drużyny w tabeli spadną z niemieckiej ekstraklasy. Działacze nie zamierzają powiększenia ligi do dwudziestu drużyn. Nie jest wykluczone, że sezon zakończony zostanie po 30 czerwca, na co zgodę wyrazić muszą kluby. Dlatego DFL chce przekonać do tego działaczy, by zabezpieczyć sprawy kontraktowe.
Czytaj także:
Marek Wawrzynowski: Była zabawa za samorządowe pieniądze, teraz jest płacz (felieton)
Transfery. Serie A. Włoskie media: Piotr Zieliński coraz bliżej przedłużenia kontraktu
ZOBACZ WIDEO: Dawid Kownacki przed ogromną szansą na powrót. "Nie wiem, co działoby się w mojej głowie"