Bundesliga. Kontrowersyjne słowa Jensa Lehmanna. "Koronawirus nie jest zagrożeniem dla młodych ludzi"

Getty Images / Martin Rose/Bongarts / Na zdjęciu: Jens Lehmann
Getty Images / Martin Rose/Bongarts / Na zdjęciu: Jens Lehmann

- Dopóki objawy nie są złe, myślę, że gracze sobie z nimi poradzą - powiedział Jens Lehmann. Były bramkarz reprezentacji Niemiec zbagatelizował zagrożenie związane z pandemią koronawirusa.

W tym artykule dowiesz się o:

16 maja wznowione zostaną rozgrywki 1. i 2. Bundesligi. Z tego powodu pojawia się wiele obaw o kwestie bezpieczeństwa związane z pandemią koronawirusa.

- Boję się zakażenia podczas gry. Niebezpieczeństwo pojawi się podczas wielu pojedynków - powiedział Soren Bertram, gracz 1.FC Magdeburg, w rozmowie z "Magdeburg Volksstimme".

Swoje obawy wyraził także Neven Subotić. - Nieważne, kiedy zaczniemy, będzie za wcześnie. Nawet za kilka miesięcy może być za wcześnie - ocenił piłkarz 1.FC Union Berlin.

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Bayern przygotowuje się do powrotu. "Wszyscy piłkarze są odizolowani"

Problemu nie dostrzega natomiast Jens Lehmann. Były reprezentant Niemiec uważa, że COVID-19 nie jest zagrożeniem dla młodych ludzi. - Dopóki objawy nie są złe, myślę, że gracze sobie z nimi poradzą - skomentował Lehmann na łamach portalu sport1.de.

- Mamy wielu graczy, którzy zostali faktycznie zakażeni, a większość z nich nie wykazała żadnych objawów. Nie sądzę, aby był to duży problem dla młodych, zdrowych ludzi z silnym układem odpornościowym - dodał.

- Na dużym stadionie można bezpiecznie zgromadzić 20 tys. osób, które będą trzymać się 10 metrów od siebie i nie przeszkadzać sobie nawzajem. Jeśli twierdzisz, że nie możesz zorganizować odległości na stadionie, nie możesz też jej zapewnić w sklepie - powiedział Lehmann.

50-latek sam przeszedł zakażenie koronawirusem. W rozmowie z "Bildem" powiedział, że cierpiał przez półtora dnia z powodu kaszlu i łagodnej gorączki, a po dwóch tygodniach uznano, że jest zdrowy.

Czytaj także:
Argentyna. Złamali kwarantannę, by pożegnać legendę. Tomas "El Trinche" Carlovich był lepszy od Diego Maradony
Premier League. 18 maja mają ruszyć treningi grupowe. Podano zasady bezpieczeństwa

Komentarze (1)
avatar
slawolGN
13.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w koncu zdroworozsadkowe podejscie