Erling Haaland nie przestaje zaskakiwać. Norweg zdobył pierwszą bramkę w sobotnim meczu Borussii Dortmund z Schalke 04 Gelsenkirchen (więcej TUTAJ). Były zawodnik Red Bull Salzburg do BVB trafił w styczniu, ale mimo to, po 9 spotkaniach, ma już na koncie 10 goli w lidze niemieckiej!
Biorąc pod uwagę wszystkie wszystkie rozgrywki, Haaland strzelił już 41 bramek w tym sezonie. Jak zauważa "Marca", żaden inny wielki napastnik w tak młodym wieku nie może pochwalić się takim osiągnięciem.
Hiszpanie przypominają, że Lionel Messi i Cristiano Ronaldo barierę 41 goli przekroczyli w wieku 22 lat. Harry Kane zrobił to mając 24 lata, a inni wielcy gracze: Kylian Mbappe, Antoine Griezmann czy Neymar jeszcze nigdy nie zdobyli tylu bramek w jednym sezonie.
ZOBACZ WIDEO: Nowe zasady bezpieczeństwa zabiją "cieszynki" po bramkach? Kownacki: Nie wszystkiego da się przestrzegać
Nic dziwnego, że jego transfer mocno rozważa Real Madryt. Prezydent Florentino Perez odpuścił w tym roku walkę o Kyliana Mbappe i skupił się właśnie na Haalandzie.
Dortmundczycy są skłonni sprzedać Haalanda, ale za 150 mln euro. Niemiecki klub w ten sposób chce odstraszyć potencjalnych kupców. Możliwe, że się uda, bo pandemia koronawirusa sprawiła, że wszyscy dokładnie analizują każdy wydatek.
- Ma ogromny potencjał, ale wciąż ma czas. Oczywiście nie chcę na nim wywierać presji swoimi słowami. Natomiast jeżeli będzie ciężko pracować, to stanie się lepszym zawodnikiem i ostatecznie osiągnie najwyższy poziom. Dla niego lepiej będzie jeszcze zostać w Niemczech - radzi mu Robert Lewandowski (zobacz więcej-->).
Zobacz także: Robert Lewandowski rozgrywa sezon życia. Obłędny dorobek kapitana reprezentacji Polski