Maciej Rybus barwy Lokomotiwu Moskwa reprezentuje od trzech lat, odkąd w 2017 roku został kupiony za niespełna 2 miliony euro z francuskiego Olympique Lyon. Rosyjskie media spekulują, że na tym jednak przygoda naszego zawodnika ze stołecznym klubem może się zakończyć.
Jak donosi bowiem portal championat.com, wraz z przyjściem do klubu nowego trenera - Marko Nikolicia, przez szatnię "Loko" może przejść prawdziwe trzęsienie ziemi. Spekuluje się o możliwym odejściu nawet 11 piłkarzy.
O czystkach w składzie mówił niedawno również prezes klubu, Anatolij Meszczeriakow. - Rozumiemy, że nadchodzą bardzo trudne czasy. Będziemy musieli zacisnąć pasa. Nie będzie nas już stać na kupno Krychowiaka i Joao Mario w tym samym czasie. Ośmiu piłkarzy opuści zespół. Konieczna będzie przebudowa, maksymalnie wykorzystująca rezerwy wewnętrzne - tłumaczył.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy mecze piłkarskie są bezpieczne? Specjalista nie ma wątpliwości. "Duńskie badania to potwierdzają"
Wśród "pewniaków" do odejścia wymieniani są Anton Koczenkow, Alexander Kołomeicjew, Jefferson Farfan, Boris Rotenberg oraz Joao Mario. Wszystkim wymienionym wraz z końcem sezonu wygasają kontrakty. Pod znakiem zapytania stoi natomiast przyszłość Edera oraz Macieja Rybusa. Im także kończą się umowy, jednak decyzja odnośnie tej dwójki ma być dopiero podjęta przez nowego szkoleniowca.
Możliwe, że polski obrońca swoją karierę kontynuować będzie w Turcji. Tamtejsze media informują bowiem o zainteresowaniu jego osobą ze strony Denizlisporu (więcej TUTAJ).
Rybus w barwach moskiewskiego klubu rozegrał do tej pory 68 spotkań, w których zdobył dwie bramki i zanotował pięć asyst. 30-latek ma też na koncie 55 spotkań w reprezentacji Polski.
Czytaj także:
- Ruch Chorzów ma plan, ale... "Sytuacja jest dynamiczna"