Hiszpański "AS" postanowił przypomnieć historię Roberta Lewandowskiego, który mógł grać w Realu Madryt. Polak wielokrotnie łączony był z hiszpańskim gigantem, nawet sam mówił o tym w wywiadach. Było to powtarzane przy okazji każdych negocjacji z Bayernem Monachium, ponieważ Real był wcześniej opcją.
Teraz "AS" przypomniał Lewandowskiego ze względu na wtorkowy mecz Bayernu Monachium z Borussią Dortmund. Do wspomnianej sytuacji miało dojść w 2014 roku. Już w sezonie 2012/13 Florentino Perez miał okazję zobaczyć, jak Polak się prezentuje, kiedy jeszcze walczył w Lidze Mistrzów w barwach Borussii. Perez miał nawet okazję porozmawiać z Lewandowskim, co napastnik potwierdził w "Bildzie".
Jednak ostatecznie Polak związał się umową z Bayernem Monachium. "AS" twierdzi, że Real Madryt mógł zapłacić 20 milionów euro, aby zerwać kontrakt z bawarskim klubem. Przypomnijmy, że Bayern za Lewandowskiego nie zapłacił nic, kiedy ten odchodził z Dortmundu.
Florentino Perez nie rozważał nawet takiego działania, bo to oznaczałoby wejście na ścieżkę wojenną z Bayernem, nie byłoby fair. Zresztą oznaczałoby to, że zupełnie nowy zawodnik rozpocznie swoją przygodę i wkomponowywanie się w zespół.
Tymczasem od 2009 roku w Madrycie mocno zakorzeniony był już Karim Benzema.
W sumie Lewandowski strzelił 232 bramki w 277 meczach, a w tym samym czasie Cristiano Ronaldo zdobył 251 bramek w 267 spotkaniach w Realu i Juventusie. Tylko Benzema na ich tle wypada blado, bo strzelił ich tylko 130.
Czytaj też:
Bundesliga. Der Klassiker. Łukasz Piszczek wierzy w wygraną. "We can do it!"
PKO Ekstraklasa. Lechia Gdańsk idzie śladami Borussii. Trybuny nie będą puste
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski założył maseczkę i... popełnił błąd. Celowo