Niecodzienny pomysł władz szkockiego klubu. O losie bramkarza zadecydowali... kibice

Instagram / gary.maley / Na zdjęciu: Gary Maley
Instagram / gary.maley / Na zdjęciu: Gary Maley

"Ma odejść czy zostać? Wy decydujecie!" - w ten sposób na Twitterze zwrócił się do kibiców Livingston FC, piąty klub szkockiej ekstraklasy. Fani zadecydowali o przyszłości trzeciego bramkarza Gary'ego Maleya. 37-latek wybrnął z tego z wielką klasą!

W tym artykule dowiesz się o:

Na oficjalnym profilu Livingston FC na Twitterze pojawiła się w poniedziałek (25.05.) ankieta. Dotyczyła ona przyszłości Gary'ego Maleya - trzeciego golkipera zespołu, który przez dwa lata nie zagrał w nim ani jednego spotkania.

"Ma odejść czy zostać? Wy decydujecie!" - w ten sposób włodarze klubu zaprosili kibiców do oddawania głosów. Początkowo miał to być jedynie żart, co potwierdził sam Maley w rozmowie ze szkockimi mediami.

- Z powodu pandemii wiele klubów będzie mieć problemy z pieniędzmi, dlatego powiedziałem "Oddajcie mój kontrakt któremuś z młodszych piłkarzy". Wtedy David Martindale (dyrektor klubu - przyp. red.) powiedział: "Chcemy cię zatrzymać. Dlaczego więc nie możemy się przy tym trochę pobawić? Zamieścimy ankietę na Twitterze i zobaczymy, co wybiorą kibice" - relacjonował Maley w "Daily Record".+

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Adrian Mierzejewski pokazał swój trening

37-letni golkiper zgodził się na taką formę, zapewniając jednocześnie, że przekaże jednego funta za każdy oddany głos na cele charytatywne. Spodziewał się maksymalnie 500 głosów. Jednego nie przewidział...

O akcji zrobiło się głośno nie tylko w Szkocji i na Wyspach Brytyjskich. Liczba oddanych głosów to prawie 200 tysięcy! "Nawet najlepiej opłacane szkockie gwiazdy miałyby problem ze spełnieniem obietnicy" - czytamy w "Daily Record".

Kibice zdecydowali, że Maley powinien otrzymać nowy kontrakt. Za takim rozwiązaniem głosowało 70,4 proc. ankietowanych.

Jak poinformował Livingston FC, Maley podpisał w środę nową umowę, która będzie obowiązywać przez rok.

A co z obietnicą piłkarza? Gary Maley przekaże dwumiesięczną pensję, zaś klub dołoży równowartość tej kwoty. Pieniądze trafią na konto The John O'Byrne Foundation, fundacji wspierającej dzieci walczące z ciężkimi chorobami.

Czytaj także:
Koniec sezonu w Szkocji. Celtic Glasgow z 9. tytułem z rzędu
Kolejny klub chce Michała Karbownika. Do walki włącza się Celtic Glasgow

Komentarze (0)