II liga. Widzew Łódź - Skra Częstochowa. Marcin Kaczmarek: Można grać w takich warunkach albo nie grać wcale

Materiały prasowe / Widzew.com / Na zdjęciu: trener Marcin Kaczmarek
Materiały prasowe / Widzew.com / Na zdjęciu: trener Marcin Kaczmarek

- Cieszymy się, że w ogóle zaczniemy grać. Myślę, że podjęto słuszną decyzję, by rywalizować, udowodnić swoją wartość bezpośrednio na boisku - uważa trener Widzewa Łódź Marcin Kaczmarek. W środę wznowione zostaną rozgrywki II ligi.

Liderem tabeli jest właśnie drużyna z Łodzi, która zgromadziła 47 punktów. To o pięć oczek więcej niż ma drugi Górnik Łęczna. Ale widzewiakom daleko jeszcze do świętowania awansu na zaplecze PKO Ekstraklasy.

- Zespół jest pełen wiary i optymizmu. Mam nadzieję, że te 3,5 tygodnia wystarczy, by już w pierwszym meczu pokazać swoje atuty. Jestem przekonany, że Widzew będzie zdeterminowany do osiągnięcia celu, który jest przed nami. Myślę, że podstawowym założeniem naszych piłkarzy powinno być to, w jakim miejscu jesteśmy i o co gramy. Sytuacja jest dziwna dla każdego, a cel musi determinować nasze działania. Jesteśmy w Widzewie i zdajemy sobie sprawę, że nas wszystkich zadowoli tylko awans - podkreślił Marcin Kaczmarek na przedmeczowym briefingu medialnym.

Dla każdego zespołu, niezależnie od poziomu rozgrywkowego, sytuacja związana z koronawirusem jest nowa. Warunki meczowe też będą zupełnie inne niż dotychczas. Ale z drugiej strony można było odmrozić futbol w Polsce tak lub nie robić tego wcale, jak we Francji czy Holandii.

ZOBACZ WIDEO: Zrobimy sobie w Polsce "drugie Bergamo"? "We Włoszech wszystko zaczęło się od meczu piłki nożnej!"

- Nikt nie miał dotąd tak długiej przerwy w rozgrywkach. To będą specyficzne warunki. Cieszymy się, że w ogóle zaczniemy grać. Chcielibyśmy, żeby to się już zaczęło i trwało w zdrowiu. Nie było innego wyjścia. Albo grać w takich warunkach, albo nie grać wcale. Myślę, że podjęto słuszną decyzję, by rywalizować, udowodnić swoją wartość bezpośrednio na boisku - uważa trener Widzewa Łódź.

Łodzianie w pierwszym meczu po przerwie zmierzą się ze Skrą Częstochowa. Z ekipą spod Jasnej Góry mają pewne rachunki do wyrównania, bo w pierwszej rundzie w sierpniu przegrali z nią 0:1 po bramce Piotra Noconia.

- To był jeden z elementów przełomowych w trakcie tego sezonu. Od tego momentu nastąpiły pewne zmiany w drużynie, ale i wyniki zdecydowanie poszły w górę. Pamiętamy o tym i taka sportowa złość jak najbardziej jest w piłkarzach, ale teraz to już zupełnie dwie inne rzeczywistości. Nie lekceważymy żadnego przeciwnika, bo wiemy, jak w polskich warunkach gra się w ataku pozycyjnym, gdy przeciwnik broni się całym zespołem. A innego scenariusza się nie spodziewamy - zapowiedział Kaczmarek.

System II ligi w tym sezonie jest o tyle ciekawszy, że szansę na awans - poprzez baraże - może mieć nawet szósty zespół w tabeli. W tej chwili miejsce to zajmuje Bytovia Bytów z 33 punktami na koncie, ale na przykład czternasta Pogoń Siedlce ma od niej zaledwie sześć oczek mniej. A mecze odbywać się będą w każdy weekend i co drugą środę.

- Duża grupa zespołów chce po prostu dokończyć sezon. A my jesteśmy jednym z nielicznych zespołów, który ma postawiony cel. On determinuje to, co będzie działo się z klubem przez najbliższe lata. To powinno nam przyświecać. Pewne rzeczy są mierzalne. Poziom zmęczenia również. Będziemy to monitorować. To jest proces szalenie istotny, ale pamiętajmy, że determinacja musi być u każdego - podkreślił szkoleniowiec.

Mecz Widzewa Łódź ze Skrą Częstochowa rozpocznie się w środę 3 czerwca o 19:10. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Czytaj też: 
Sandecja Nowy Sącz sprawiła lanie GKS-owi Bełchatów. Kompletnie nieudany debiut Marcina Węglewskiego
[urlz=/pilka-nozna/884714/fortuna-i-liga-warta-poznan-restartuje-najwazniejsza-runde-od-25-lat]Warta Poznań restartuje najważniejszą rundę od 25 lat

[/urlz]

Źródło artykułu: