Pierwotnie finał Ligi Europy w Gdańsku miał odbyć się 27 maja. Jednak ze względu na rozprzestrzeniającą się pandemię koronawirusa, UEFA zdecydowała o zawieszeniu wszystkich rozgrywek europejskich pucharów. Wciąż nie jest znany termin i sposób dokończenia sezonu w Lidze Mistrzów i Lidze Europy.
Decyzja ma zapaść podczas środowego posiedzenia Komitetu Wykonawczego UEFA. Jednak z medialnych doniesień wynika, że finał LE nie odbędzie się w Gdańsku i zostanie przeniesiony do Niemiec. To nie martwi władze Polskiego Związku Piłki Nożnej. Działacze nie zamierzają za wszelką cenę o niego walczyć.
- Wiemy, że jest dużo niepewności co do rozwoju pandemii koronawirusa. Jeśli Komitet Wykonawczy podejmie decyzję, że w tym roku finał w Gdańsku nie będzie mógł zostać rozegrany, to jestem przekonany, że odbędzie się tam w niedalekiej przyszłości. Pytanie tylko, kiedy - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" sekretarz generalny PZPN, Maciej Sawicki.
Władze PZPN nie mogą same zrezygnować z organizacji finału. - Nie będziemy jednak umierać za to, aby tegoroczny finał odbył się w Gdańsku. Chcemy, aby to wydarzenie było promocją miasta - dodał Sawicki.
Czytaj także:
Bundesliga. Gol Roberta Lewandowskiego dał Bayernowi tytuł mistrza Niemiec
[url=/pilka-nozna/886602/transfery-dwa-kluby-interesuja-sie-karolem-linettym-na-razie-jego-przyszlosc-jes]Transfery. Dwa kluby interesują się Karolem Linettym. Na razie jego przyszłość jest niejasna
[/url]ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Czy kibice powinni wrócić na stadiony? Profesor Simon stawia warunki, przy których to bezpieczne