- W kwestii transferów są ludzie w klubie za to odpowiedzialni. Powinni wybrać zawodników, którzy będą w stanie jeszcze poprawić naszą grę. Lautaro Martinez? Jest silny, drybluje, strzela gole i potrafi utrzymać się przy piłce - chwali swojego rodaka Lionel Messi.
Temat transferu Lautaro Martineza wraca jak bumerang. Oprócz Argentyńczyka, priorytetem Blaugrany był także Neymar, jednak już wiadomo, że na 90 procent Brazylijczyk nie trafi latem na Camp Nou. Paris Saint-Germain nie chce oddać Neymara za mniejsze pieniądze, ponieważ oni też odczuli skutki kryzysu. Pandemia COVID-19 zmniejszyła finanse nawet najbogatszych klubów (zobacz szczegóły-->).
Mistrzowie Hiszpanii wszystkie siły chcą rzucić na Martineza, jednak Inter Mediolan nie zamierza tak łatwo oddać swojego napastnika. Według informacji "Calciomercato", ekipa z San Siro oczekuje za snajpera 85 milionów euro + lewego obrońcę Juniora Firpo.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Barcelona pokazała niesamowite nagranie. Zobacz, co wyczynia ten dzieciak!
FC Barcelona zgadza się na oddanie Firpo, jednak kością niezgody jest kwota transferu. Na chwilę obecną Katalończycy oferują 65 mln euro.
Z wielkim niepokojem negocjacje obserwuje sam Martinez, który dał już Interowi do zrozumienia, że chce podpisać kontrakt z Barceloną. Argentyńczyk uważa, że jego transfer bardzo pomoże Interowi w czasach kryzysu ekonomicznego związanego z pandemią COVID-19.
Mediolańczycy mają w negocjacjach poważny atut, gdyż kwota odstępnego w przypadku Martineza wynosi aż 111 mln euro. Za kilka tygodni jednak przestanie obowiązywać, a wtedy Inter będzie mógł zażądać jeszcze większej sumy.
Zobacz także: Milik pieczętuje wygraną Napoli z Juventusem!
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy Inter Mediolan powinien sprzedać Martineza? 
