PKO Ekstraklasa: Legia - Piast. Aleksandar Vuković stracił przed hitem wszystkich napastników

PAP / Artur Reszko / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković
PAP / Artur Reszko / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković

Legia Warszawa bardzo poważnie osłabiona przed hitowym starciem z Piastem Gliwice. Trener Aleksandar Vuković stracił wszystkich nominalnych napastników.

W potyczce z Jagiellonią Białystok (0:0) na szpicy wicemistrza Polski musiał zagrać Mateusz Cholewiak. Wszystko dlatego, że na rozgrzewce urazu nabawił się Tomas Pekhart. Już wcześniej natomiast ze składu ekipy ze stolicy wypadli Jose Kante i Vamara Sanogo.

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że nietypowa przerwa w rozgrywkach, skrócony czas przygotowań, a potem duża intensywność meczów niesie ryzyko kontuzji. Nie możemy jednak tylko się martwić, musimy sobie z tym radzić. Niezależnie od tego jakie są okoliczności, kontuzje zawsze się będą zdarzać, to normalne - podkreślił Aleksandar Vuković.

Wobec ogromnych ubytków w ataku, szkoleniowiec Legii mógłby postawić na zaledwie 17-letniego Szymona Włodarczyka. Problem w tym, że zawodnik ten jeszcze nawet nie zadebiutował w pierwszym zespole. - Włodarczyk trenuje z nami od tygodnia. Jest młody, utalentowany i jak zawsze w przypadku takich piłkarzy, zamierzamy z niego korzystać, ale ostrożnie. Wiele zależy od tego, w jakiej będziemy sytuacji - zaznaczył Vuković.

W starciu z Piastem Gliwice legioniści mogą wykonać jeden z ostatnich kroków do wywalczenia mistrzostwa Polski. - Gramy z rywalem, którego osobiście bardzo szanuję. Piast już po raz kolejny potwierdza swoją dobrą pracę. To nie przypadek, że rok temu został mistrzem. Teraz znów bije się o tytuł. W tym sezonie przegraliśmy z gliwiczanami dwa razy, ale na te statystyki w ogóle nie patrzę. Można z kimś wygrać 100 razy, a potem w 101. spotkaniu przegrać. Tak samo działa to w drugą stronę - oznajmił trener.

Jeśli Legia pokona Piasta, a w niedzielę Lech Poznań nie wygra na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław, sprawa mistrzostwa Polski zostanie rozstrzygnięta i w stolicy wystrzelą szampany. Vuković nie zamierza jednak niczego zmieniać w planach swojej drużyny. - Po naszym spotkaniu zawodnicy otrzymają dwa dni wolnego, bo ostatni okres jest bardzo intensywny. Sam na pewno będę oglądał mecz Śląska z Lechem, gdyż zagra tam nasz następny przeciwnik. To główny powód.

Spotkanie Legia Warszawa - Piast Gliwice rozpocznie się w sobotę o godz. 17.30.

Czytaj także:
Rząd chwali się wspieraniem klubów piłkarskich. "To oburzające" - kontruje jeden z nich

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Nieodpowiedzialne zachowanie kibiców Legii. Minister Szumowski zabrał głos

Komentarze (2)
avatar
Broda1982
26.06.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jest jeszcze Rosołek. A poza tym, przy praktycznie pewnym tytule czas dać szansę młodzieżowcom. Może znajdzie się talent. 
avatar
14MP 19PP
26.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Spokojnie, pomocnicy też strzelają :)