Serie A: Lazio wróciło z dalekiej podróży i wygrało z Fiorentiną. Bartłomiej Drągowski pokonany przez gwiazdy z Rzymu

PAP/EPA / ANGELO CARCONI / Na zdjęciu: Ciro Immobile i Gaetano Castrovill walczą o piłkę
PAP/EPA / ANGELO CARCONI / Na zdjęciu: Ciro Immobile i Gaetano Castrovill walczą o piłkę

Najpierw Ciro Immobile, a następnie Luis Alberto oddali strzały do bramki ACF Fiorentiny. Lazio wygrało 2:1 mecz, w którym przez godzinę nie miało prawie nic do powiedzenia.

Zanosiło się na duże wyzwanie dla Bartłomieja Drągowskiego. Lazio posiada statystycznie drugą ofensywę ligi, strzeliło gola we wszystkich meczach od 25 września, a także w 14 spotkaniach z rzędu z ACF Fiorentiną. Wicelider powrócił na Stadio Olimpico po nieudanej wyprawie do Bergamo, gdzie przegrał 2:3 z Atalantą po 21 kolejkach bez porażki.

Wbrew liczbom Lazio nie miało nic ciekawego do zaproponowania w ofensywie w pierwszej połowie. Bartłomiej Drągowski interweniował po tylko jednym strzale celnym. Częściej piłka sunęła po połowie rzymian, a Thomas Strakosha był bardziej zapracowany od Polaka. W 25. minucie Fiorentina wyszła na prowadzenie 1:0 dzięki rajdowi Francka Riberego. Francuz zachwycił nie po raz pierwszy w sezonie. Ośmieszył jednym zwodem Patrica i Marco Parolo, a przed oddaniem strzału, jeszcze nawinął sobie Francesco Acerbego. Wyglądało to spektakularnie.

Źle po restarcie wygląda Ciro Immobile. Tylko raz w swoim stylu urwał się obrońcom i wystartował do podania z drugiej linii, ale znalazł się na spalonym. W 67. minucie Immobile strzelił co prawda gola na 1:1, ale z rzutu karnego, na dodatek mocno dyskusyjnego, podyktowanego za faul Drągowskiego na Felipe Caicedo. Polak był mocno poirytowany gwizdkiem Michaela Fabrrego.

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Grzegorz Krychowiak: Jeżdżę na trening z uśmiechem na twarzy

Trudno było dziwić się emocjom bramkarza Violi, ponieważ wcześniej jego kompani z pola kasowali daleko od bramki ataki Lazio, a kiedy już raz Drągowski znalazł się w opałach, to popisał się robinsonadą po strzale z dystansu Jony'ego.

Biancocelesti dostali wiatru w żagle po wyrównaniu i co prawda chaotycznie, bez swojej magii, ale wreszcie mocniej zaatakowali. W efekcie Luis Alberto strzelił gola na 2:1 w 82. minucie. Hiszpan dał się zablokować przed polem karnym, ale poprawił sam po sobie i tym razem umieścił piłkę w narożniku bramki Bartłomieja Drągowskiego. Lazio wróciło z dalekiej podróży i ostatecznie odpowiedziało na odniesione w piątek zwycięstwo 4:0 lidera Juventusu FC z US Lecce.

28. kolejki Serie A:

Lazio - ACF Fiorentina 2:1 (0:1)
0:1 - Franck Ribery 25'
1:1 - Ciro Immobile (k.) 67'
2:1 - Luis Alberto 82'

Składy:

Lazio: Thomas Strakosha - Patric, Francesco Acerbi, Bastos (46' Stefan Radu) - Manuel Lazzari (81' Adam Marusić), Sergej Milinković-Savić, Marco Parolo, Luis Alberto (90' Djavan Anderson), Jony (81' Jordan Lukaku) - Ciro Immobile, Felipe Caicedo (68' Joaquin Correa)

Fiorentina: Bartłomiej Drągowski - Nikola Milenković, German Pezzella, Federico Ceccherini (75' Lorenzo Venuti) - Pol Lirola, Rachid Ghezzal, Milan Badelj (84' Erick Pulgar), Gaetano Castrovilli, Dalbert Henrique (46' Igor) - Patrick Cutrone (63' Dusan Vlahović), Franck Ribery (84' Riccardo Sottil)

Żółte kartki: Parolo, Milinković-Savić, Bastos, Jony, Radu (Lazio) oraz Dalbert, Milenković (Fiorentina)

Czerwona kartka: Dusan Vlahović (Fiorentina) /90' - za uderzenie przeciwnika w twarz/

Sędzia: Michael Fabbri

***

Sebastian Walukiewicz pozostał w podstawowym składzie Cagliari Calcio po przełomowym, wygranym 1:0 meczu ze SPAL-em. Drużyna z Sardynii czekała na jakiekolwiek zwycięstwo w lidze od 2 grudnia do 23 czerwca, a kiedy już odniosła jedno, poszła za ciosem. Cagliari zwyciężyło 4:2 z Torino FC. Joao Pedro strzelił gola z rzutu karnego, a przy innym asystował, dzięki czemu przekroczył 20 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej ligi. Liczby Brazylijczyka to 17 bramek oraz cztery ostatnie podania.

Cagliari Calcio - Torino FC 4:2 (2:0)
1:0 - Nahitan Nandez 12'
2:0 - Giovanni Simeone 18'
3:0 - Radja Nainggolan 46'
3:1 - Bremer 60'
3:2 - Andrea Belotti 65'
4:2 - Joao Pedro (k.) 68'

Składy:

Cagliari: Alessio Cragno - Sebastian Walukiewicz, Luca Ceppitelli, Andrea Carboni (87' Fabrizio Cacciatore) - Federico Mattiello (59' Artur Ionita), Nahitan Nandez, Radja Nainggolan (59' Luca Cigarini), Marko Rog, Charalampos Lykogiannis (66' Luca Pellegrini) - Giovanni Simeone, Joao Pedro (87' Daniele Ragatzu)

Torino: Salvatore Sirigu - Armando Izzo, Nicolas N'Koulou, Bremer - Lorenzo De Silvestri (69' Cristian Ansaldi), Soualiho Meite, Tomas Rincon (74' Sasa Lukić), Ola Aina (74' Wilfried Stephane Singo), Simone Edera (59' Simone Verdi), Alejandro Berenguer (80' Vincenzo Millico) - Andrea Belotti

Żółte kartki: Mattiello, Cigarini, Carboni (Cagliari)

Sędzia: Maurizio Mariani

***

Postrzelali również piłkarze w Brescii. Beniaminek walczył z Genoą CFC w istotnym dla sytuacji na dole tabeli spotkaniu. Brescia prowadziła 2:0, ale nie przypilnowała zaliczki. Ekipa z Ligurii doprowadziła do remisu 2:2 dwoma strzałami z rzutu karnego. Pierwszą jedenastkę wykorzystał Iago Falque, a drugą Andrea Pinamonti. Filip Jagiełło był przez 90 minut na ławce rezerwowych Genoi.

Brescia Calcio - Genoa CFC 2:2 (2:1)
1:0 - Alfredo Donnarumma 10'
2:0 - Alessandro Semprini 13'
2:1 - Iago Falque (k.) 38'
2:2 - Andrea Pinamonti (k.) 70'

Składy:

Brescia: Jesse Joronen - Stefano Sabelli, Andrea Papetti, Ales Mateju, Alessandro Semprini (67' Bruno Martella) - Daniele Dessena, Sandro Tonali (83' Romulo), Birkir Bjarnason (83' Andrea Ghezzi) - Jaromir Zmrhal (73' Florian Aye) - Ernesto Torregrossa (67' Simon Skrabb), Alfredo Donnarumma

Genoa: Mattia Perin - Cristian Gabriel Romero, Adama Soumaoro (53' Lasse Schoene), Christian Zapata - Davide Biraschi, Stefano Sturaro, Valon Behrami (66' Lukas Lerager), Antonio Barreca (59' Paolo Ghiglione) - Iago Falque (53' Goran Pandev) - Mattia Destro (59' Antonio Sanabria), Andrea Pinamonti

Żółte kartki: Mateju, Dessena, Bjarnason, Sabelli (Brescia) oraz Zapata, Biraschi (Genoa)

Sędzia: Massimiliano Irrati

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Juventus FC 38 26 5 7 76:43 83
2 Inter Mediolan 38 24 10 4 81:36 82
3 Atalanta Bergamo 38 23 9 6 98:48 78
4 Lazio Rzym 38 24 6 8 79:42 78
5 AS Roma 38 21 7 10 77:51 70
6 AC Milan 38 19 9 10 63:46 66
7 SSC Napoli 38 18 8 12 61:50 62
8 US Sassuolo 38 14 9 15 69:63 51
9 ACF Fiorentina 38 12 13 13 51:48 49
10 Parma Calcio 1913 38 14 7 17 56:57 49
11 Hellas Werona 38 12 13 13 47:51 49
12 Bologna FC 38 12 11 15 52:65 47
13 Cagliari Calcio 38 11 12 15 52:56 45
14 Udinese Calcio 38 12 9 17 37:51 45
15 Sampdoria Genua 38 12 6 20 48:65 42
16 Torino FC 38 11 7 20 46:68 40
17 Genoa CFC 38 10 9 19 47:73 39
18 US Lecce 38 9 8 21 52:85 35
19 Brescia Calcio 38 6 7 25 35:79 25
20 SPAL 38 5 5 28 27:77 20

Czytaj także: Właściciel Sampdorii: Mieliśmy ponad 15 zakażonych koronawirusem

Czytaj także: Arkadiusz Milik mocno komplementowany. "Jest lepszy niż Ciro Immobile"

Komentarze (0)