Jeszcze po dwóch pierwszych meczach rundy wiosennej Cracovia była najpoważniejszym rywalem Legii Warszawa w walce o tytuł, ale potem Pasy wpadły w spiralę porażek: przegrały sześć razy z rzędu i przeciwnicy strącili je z podium. Przed poniedziałkowym meczem 33. kolejki z Pogonią (godz. 18:00) strata krakowian do strefy medalowej wynosi już osiem punktów.
- Dwa ostatnie mecze mocno nam skomplikowały sprawę, ale będziemy walczyć do samego końca. Do zdobycia jest 15 punktów i zrobimy wszystko, żeby zaprezentować się jak najlepiej. Będziemy walczyć o jak najwyższe miejsce - zapowiada Michał Probierz.
W ostatnich 10 meczach Cracovia zdobyła tylko 4 punkty. Głośna wypowiedź trenera po spotkaniu 27. kolejki z Jagiellonią nie wstrząsnęła drużyną. - Tak patrzę na to z boku i się zastanawiam, czy ja jestem jeszcze w stanie czegoś nauczyć tych zawodników i ich zmotywować - mówił wtedy szkoleniowiec. Czy tamte słowa nie odniosły odwrotnego skutku i nie zasiały ziarna niepewności w zespole?
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Ekspert ocenia zachowanie kibiców na trybunach. "Nie chcę nikogo bronić, ale ryzyko zarażenia jest minimalne"
- Nie, bo zaczęliśmy dobrze grać. Potem rozegraliśmy dobre spotkania, pozmienialiśmy parę elementów w grze i widać poprawę. Podstawą jest to, że nie potrafimy grać do zera. Strzelamy gole, ale sami tracimy je w bardzo prosty sposób - mówi Probierz.
Cracovia oddaliła się od awansu do europejskich pucharów przez PKO Ekstraklasę, ale wciąż może zdobyć Puchar Polski. Czy w związku z tym trener Pasów planuje oszczędzać zawodników przed zaplanowanym na 7 lipca półfinałem z Legią Warszawa?
- Każdy mecz będziemy traktowali poważnie, ale wiemy, że musimy rotować zawodnikami, bo tempo gry jest teraz wysokie. Zrobimy tak, że w dwóch najbliższych meczach ligowych spróbować zdobyć sześć punktów, a dopiero potem będziemy myśleć o pucharze - zapewnia opiekun krakowian.
Kończący 33. kolejkę PKO Ekstraklasy mecz Cracovia - Pogoń Szczecin zostanie rozegrany w poniedziałek o godz. 18:00.