Kilka dni temu zostały zalane boiska (płyta główna i treningowa) klubu RKS Okęcie Warszawa, który niedawno awansował do IV ligi. Po ulewie w Warszawie strażacy wypompowali wodę na boiska RKS-u z pobliskich garażów i ulic.
W poniedziałek nad Warszawą przeszła kolejna ulewa, a woda znów - tym razem bezpośrednio z ulic - zaczęła wdzierać się na już zniszczone boiska Okęcia Warszawa.
Murawy czwartoligowego klubu potrzebują remontu. Klub sam nie jest w stanie tego sfinansować i potrzebuje pomocy. W poniedziałek prezes Okęcia Stanisław Gajlewicz spotkał się z minister sportu. Danuta Dmowska-Andrzejuk zadeklarowała, że Ministerstwo Sportu jest gotowe pokryć 80 proc. kosztów inwestycji.
[b]ZOBACZ WIDEO: Stadion RKS-u Okęcie zalany przez ulewy i strażaków. "Przy wsparciu miasta zaoferowaliśmy pomoc"
[/b]
Warunek jest jeden. O dofinansowanie ministerstwo miałoby poprosić miasto Warszawa. Urząd Miasta informuje jednak, że nie ma takiej możliwości. - Kodeks cywilny mówi jednoznacznie, nie możemy wnioskować o środki na renowację, skoro dzierżawcą terenu jest Stanisław Gajlewicz, prezes RKS Okęcia - tłumaczy Karolina Gałecka, rzecznik Urzędu Miasta w Warszawie.
Miasto jest gotowe w inny sposób pomóc klubowi. - We wtorek przekazaliśmy prezesowi Gajlewiczowi ekspertyzę stanu murawy, która została wykonana na koszt miasta. Wykonał ją ekspert od murawy z licencją PZPN. Z analizy wynika, że koszt renowacji zalanego boiska będzie wynosił od 10 do 15 tys. zł - podkreśla Karolina Gałecka.
- Jako miasto nie mamy możliwości prawnych, żeby przekazać klubowi środki finansowe na wsparcie tej renowacji, ale jesteśmy gotowi nieodpłatnie udostępnić sprzęt potrzebny do renowacji tego boiska - dodaje.
Po rozmowie z rzecznikiem Urzędu Miasta, skontaktowaliśmy się ponowie ze Stanisławem Gajlewiczem. Prezes klubu wyjaśnił, że rzeczywiście sama renowacja boiska treningowego kosztowałyby około 12 tys. zł netto. Jest jednak plan, żeby kompleksowo wyremontować obie płyty już za większe pieniądze i stworzyć nowoczesny obiekt dla dzielnicy Włochy.
Taką inwestycję Ministerstwo Sportu również jest gotowe sfinansować w 80 proc. Pozostałe 20 miałoby pokryć miasto lub inwestor. Prezes Gajlewicz znalazł już ewentualnego inwestora, dlatego rolą miasta miałoby być poproszenie ministerstwa sportu o dofinansowanie. Prezes RKS Okęcia w najbliższych dniach chce się spotkać z burmistrzem dzielnicy Włochy i wysłać pismo do Urzędu Miasta, by nakreślić plan stworzenia kompleksowego ośrodka.
Czytaj także:
Rekordowy majątek Lewandowskich. Kwota robi wrażenie!
Do wygrania pieniądze, samochód i dom? Oszustwo w sieci na Roberta Lewandowskiego