Kolumbijczyk Pablo Escobar był jednym z najpotężniejszych i najbrutalniejszych baronów narkotykowych w historii. Dzięki przemytowi kokainy do Stanów Zjednoczonych stał się jednym z najbogatszych ludzi na świecie. Do celu szedł po trupach - kto mu się sprzeciwił, ginął. Osobiście zabił albo skazał na śmierć kilka tysięcy osób. W sobotę kibice Lecha Poznań wykorzystali jedne z jego najpopularniejszych powiedzeń. To, które oddaje jego bezwzględność i okrucieństwo.
"Pelota o plomo", czyli "piłka albo ołów" - takie hasło znalazło się oprawie przedstawiono na sektorze najzagorzalszych kibiców Kolejorza, zaraz pod wielką podobizną Escobara. To parafraza jego słów "plata o plomo" ("pieniądze albo ołów"). Groził w ten sposób wszystkim, którzy stawali na jego drodze. Albo dawali się przekupić, albo ginęli.
Tuż przed rozpoczęciem hitu 34. kolejki PKO Ekstraklasy z Legią Warszawa fanatycy Kolejorza odpalili też race. Szary dym szybko przeniósł się na płytę boiska. Sędzia Paweł Gil nie mógł zacząć meczu planowo o godzinie 17:30. Ostatecznie piłkarze przystąpili do gry z pięciominutowym opóźnieniem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny samobój z polskiej ligi
Rywalizacja Lecha z Legią to jedna z najbardziej emocjonujących w PKO Ekstraklasie. Także ze względów kibicowskich, fanom obu drużyn nie po drodze ze sobą. Tym razem atmosferę podgrzewa fakt, że na stadionie Kolejorza Wojskowi mogą sięgnąć po mistrzostwo Polski. Potrzebują co najmniej remisu.
Kibice Lecha zadymili stadion. Hit z Legią opóźnił się o ok. pięć minut. #LPOLEG pic.twitter.com/0e6Y1MqSVM
— Maciej Siemiątkowski (@m_siemiatkowski) July 4, 2020
Legia punkt od tytułu. Ostatnio było gorąco
Lech Poznań - Legia Warszawa. Miliony euro biegają po boisku