Polak rozgrywa wymarzony sezon, który jeszcze się nie skończył, bo Bayern Monachium będzie walczyć w Lidze Mistrzów. Sobotnie spotkanie w finale Pucharu Niemiec potwierdziło wielką klasę Roberta Lewandowskiego.
Kapitan reprezentacji Polski ustrzelił dwa gole i poprowadził drużynę do zwycięstwa 4:2.
Lewandowski może pochwalić się kosmicznymi liczbami: 34 gole w Bundeslidze, 11 w Lidze Mistrzów i sześć trafień w Pucharze Niemiec. Łącznie aż 51 bramek! Niebywały wynik. Nic dziwnego, że zewsząd padają wielkie słowa na temat jego osiągnięć.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielki błąd bramkarza. Za chwilę padł gol
"51 bramek w 43 występach w barwach Bayernu. Nieprawdopodobny wynik, porównywalny z genialnymi sezonami Cristiano i Messiego. Robert stał się najlepszym z "normalnych" piłkarzy, bo Ronaldo i Leo uznawano za kosmitów. Ale i ich przebija. Oni nadal rozgrywają bardzo dobre sezony, ale już nie są na nieosiągalnym poziomie. Troszkę znormalnieli" - pisze w felietonie dla "Przeglądu Sportowego" Jerzy Dudek.
Były bramkarz reprezentacji Polski uważa, że Lewandowski jest głównym kandydatem do zdobycia Złotej Piłki. Podobne zdanie wyraził ostatnio Hansi Flick, trener Bayernu Monachium.
Dudek wymienił także kontrkandydatów Lewandowskiego do prestiżowej nagrody. Poza Cristiano Ronaldo i Lionelem Messim znaleźli się także Kylian Mbappe, Sergio Ramos i Karim Benzema. W stawce - według niego - nie liczą się piłkarze Liverpoolu, mistrza Anglii.
"Teraz Lewandowski wszedł na jeszcze wyższy poziom. Wszyscy głosujący w plebiscycie "Złotej Piłki" po prostu muszą poważnie brać go pod uwagę. Lewandowski to dziś najpoważniejszy kandydat do Złotej Piłki, a rywala na horyzoncie nie widać. Dla mnie w tym plebiscycie jest Lewy, Lewy i długo nic" - podkreśla Dudek.
Robert Lewandowski do tej pory przeważnie spotykał się z rozczarowaniem w plebiscycie Złotej Piłki. Najwyżej był w 2015 roku, gdy zajął czwarte miejsce.
Zobacz także:
PKO Ekstraklasa. Dariusz Dziekanowski krytykuje styl Legii. "Brakuje kreatywnych piłkarzy"
Juergen Klopp mógł prowadzić Manchester United. Odrzucił ofertę... przez żonę