O sprawie poinformował Szymon Jadczak, dziennikarz TVN24. Do zatrzymania prezesa klubu piłkarskiego doszło 1 czerwca. Dzień później mężczyzna usłyszał zarzut, zaś 3 czerwca został aresztowany na trzy miesiące.
- Prokurator przedstawił zarzut popełnienia przestępstwa, polegającego na tym, że w okresie od co najmniej 2017 r. do marca 2020 r. posiadał i przechowywał w celu rozpowszechnienia pliki zawierające treści pornograficzne z udziałem małoletnich oraz pliki pornograficzne związane z posługiwaniem się zwierzęciem, jak również prezentował pliki zawierające te treści za pośrednictwem sieci - powiedziała rzecznik Prokuratory Okręgowej w Siedlcach Krystyna Gołąbek, cytowana przez TVN24.
Mężczyźnie grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Szymon Jadczak nie ujawnił, którym klubem piłkarskim kierował zatrzymany działacz. Wiadomo jedynie, że chodzi o klub ze szczebla centralnego (z PKO Ekstraklasy, Fortuna I ligi lub II ligi). Będąc w areszcie, mężczyzna zrezygnował z funkcji prezesa klubu.
"I znowu pedofilia. Zastanawiałem się dlaczego prezes jednego z klubów na szczeblu centralnym zamiast szykować się do świętowania sukcesu sportowego podał się do dymisji. Powód - masakra" - napisał dziennikarz na Twitterze.
I znowu pedofilia. Zastanawiałem się dlaczego prezes jednego z klubów na szczeblu centralnym zamiast szykować się do świętowania sukcesu sportowego podał się do dymisji. Powód - masakra. https://t.co/4XCzld4fWl
— Szymon Jadczak (@SzJadczak) July 7, 2020
Adwokat Michał Zacharski, obrońca byłego już prezesa, przekazał TVN24, że jego klient nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny samobój z polskiej ligi
Czytaj także: Trener skazany za molestowanie podopiecznych. Dariusz P. dostał sześć lat więzienia
Czytaj także: Skandal w reprezentacji USA. Sześć zawodniczek oskarżyło trenerów o molestowanie