Kobiety, które złożyły sprawę, uważają, że USA Swimming umożliwiało trenerom dokonywanie napaści seksualnych na młode zawodniczki przez lata.
- Wykorzystywaniu seksualnemu można było w 100 proc. zapobiec - powiedziała 51-letnia Debra Grodensky w rozmowie z "New York Times". To jedna z byłych zawodniczek, które oskarżają trenerów o molestowanie.
Dodała, że była molestowana przez jej byłego trenera Andrew Kinga w latach 80. XX wieku. Ten odsiaduje aktualnie wyrok 40 lat więzienia.
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Simon nie wierzy w reżim sanitarny na stadionach. "Życzę powodzenia temu, kto będzie miał nad tym zapanować"
Inna z zawodniczek, Tracy Palmero, przekazała, że szkoleniowiec Everett Uchiyama wykorzystał ją, gdy miała 16 lat. W sprawę zamieszany jest także Mitch Ivey, były trener reprezentacji olimpijskiej.
Ivey, Uchiyama i King dożywotnio zostali pozbawieni prawa do wykonywania zawodu. Aktualnie toczy się postępowanie sądowe.
USA Swimming wydało w środę oświadczenie, w którym zapewniło, że osoby, które przeżyły molestowanie, mają ich pełne wsparcie.
Grodensky i pozostałe zawodniczki domagają się od federacji zdecydowanych kroków w celu ochrony młodych sportowców.
Czytaj także:
- Alicja Tchórz wymienia nieprawidłowości w PZP. "Szczyt hipokryzji"
- Limity na torach, reżim sanitarny w szatniach. Trudna nowa rzeczywistość basenów