Bundesliga. Robert Lewandowski nie wierzył w pobicie rekordu. "Sam przyznał, że to niemożliwe"

Robert Lewandowski sezon w Bundeslidze zakończył zdobyciem 34 goli. Został królem strzelców, ale nie pobił rekordowego osiągnięcia Gerda Muellera. Zdaniem dziennikarza Christiana Falka, Polak nie wierzył, że może zrównać się z legendą.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Robert Lewandowski Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Po udanym początku sezonu media wyliczały, że Robert Lewandowski ma szansę powtórzyć, a nawet pobić osiągnięcie Gerda Muellera z sezonu 1970/71. Wtedy to legendarny niemiecki napastnik zdobył 40 bramek. Do dziś jest to wynik, do którego nawet nie zbliżył się żaden inny napastnik grający w Bundeslidze.

Lewandowskiemu do wyrównania wyczynu Niemca zabrakło sześciu trafień. Zdaniem dziennikarza "Bildu" Christiana Falka, który był gościem kanału "Get Football" na YouTube, polski napastnik sam nie wierzył w to, że będzie w stanie pobić rekord należący od blisko 50 lat do Muellera.

- Rozmawiałem z nim niedawno i sam przyznał, że to niemożliwe, bo oprócz Bundesligi jest jeszcze wiele innych meczów. Mueller mógł skupić się tylko na lidze, a część drużyn była wtedy znacznie słabsza niż obecnie. Bayern wygrał z Borussią 11:1, a teraz to niemożliwe - powiedział Falk.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fatalna interwencja bramkarza i gol Polaka w lidze kazachskiej

Najważniejszym celem, jaki stawia przed sobą Lewandowski, jest triumf w Lidze Mistrzów. Bayern Monachium w tym sezonie zdobył już mistrzostwo kraju oraz Puchar Niemiec. W sierpniu stanie przed szansą na kolejne trofeum w tym sezonie. Polak wierzy, że pomoże w realizacji celu.

Falk uważa, że Bayern w tym sezonie prezentuje tak wysoką formę nie tylko dlatego, że trener Hansi Flick odmienił grę drużyny i poprawił atmosferę w zespole. To także zasługa Lewandowskiego. Jego zdaniem jest jeden główny powód poprawy dyspozycji Polaka.

- On już w Borussii był bardzo dobrym napastnikiem, lecz po przyjściu do Bayernu wykonał krok w przód. Jest nie tylko napastnikiem, ale najważniejszym graczem dla całego zespołu. Dzięki temu jest jeszcze lepszy. To nie jedyny powód. Od dwóch lat nie myśli już o przejściu do Realu Madryt - dodał Falk.

Czytaj także:
PKO Ekstraklasa. Legia mistrzem Polski. Aleksandar Vuković wyciągnął z piłkarzy to co najlepsze
Serie A: remis SSC Napoli z AC Milanem. Wymiana ciosów bez nokautu. Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik na boisku

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×