W czwartek stało się jasne, że w tym roku tytuł mistrza Hiszpanii powędruje na konto Realu Madryt. "Królewscy" przypieczętowali to osiągnięcie dzięki pokonaniu Villarrealu CF 2:1. FC Barcelona przegrała z kolei z Osasuną Pampeluna 1:2. Ten mecz z perspektywy trybun śledził prezes "Dumy Katalonii" Josep Bartomeu.
Po tej porażce szef klubu chce porozmawiać z trenerem Quique Setienem. Zamierza dowiedzieć się z "pierwszej ręki", jaka atmosfera panuje w szatni i jakie są odczucia sztabu szkoleniowego drużyny z Barcelony.
"Mundo Deportivo" podaje, że Setien nie powinien zostać zwolniony podczas piątkowego spotkania z Bartomeu. Nikt z klubu nie zapewnia jednak, że poprowadzi zespół podczas rewanżowego pojedynku z SSC Napoli w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów (8 sierpnia, w pierwszym spotkaniu było 1:1). Szkoleniowiec też nie wie, jak będzie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia uderzył piłkarza. W twarz!
- Mam nadzieję, że będę trenerem Barcelony w Lidze Mistrzów, ale nie wiem, czy tak będzie - przyznał.
Setien jeszcze niedawno wierzył, że będzie pracować w Barcelonie w kolejnym sezonie. Sporo wskazuje jednak na to, że już nie może spać spokojnie. Jak podkreślają media, szkoleniowiec Barcelony ma coraz mniejsze poparcie w szatni. Na jego odejście liczy też wielu fanów "Dumy Katalonii".
Przypomnijmy, że Quique Setien został trenerem FC Barcelona 13 stycznia bieżącego roku. Ekipa z Katalonii pod jego wodzą zanotowała 14 zwycięstw, cztery razy remisowała, a ponadto czterokrotnie przegrywała. Umowa Setiena obowiązuje do końca czerwca 2022 roku.
Czytaj także:
- Znamy sędziów na 37. kolejkę PKO Ekstraklasy i hit Lech Poznań - Jagiellonia Białystok
- Arkadiusz Milik zdeterminowany, by przejść do Juventusu. Polak myśli nad zmianą menedżera
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)