Transfery. Iwajło Petew: Dani Ramirez? Może popełniliśmy błąd, może nie

Przed rundą wiosenną Jagiellonia Białystok zrezygnowała ze starań o Daniego Ramireza. - Może popełniliśmy błąd, może nie. To nie on jest naszym problemem - skomentował Iwajło Petew.

Kuba Cimoszko
Kuba Cimoszko
Iwajło Petew Materiały prasowe / Jaga TV / Na zdjęciu: Iwajło Petew
Dani Ramirez był jednym z najjaśniejszych punktów Lecha Poznań w rundzie wiosennej PKO Ekstraklasy. Najlepiej obrazuje to 6 goli i 6 asyst w 18 meczach oraz koncert, który dał w ostatnim spotkaniu rozgrywek. Jego zespół efektownie pokonał 4:0 (4:0) Jagiellonię Białystok, a on sam miał duży udział przy trzech bramkach.

Co ciekawe, na początku roku Hiszpan mógł trafić do podlaskiego klubu. Według naszych informacji, działacze ostatecznie zrezygnowali jednak ze starań o niego i postawili na transfer Jakova Puljicia. Chociaż sam zawodnik stwierdził, że to on odrzucił zainteresowanie rywala.

Faktem jest, że transfer Ramireza do Jagi nie doszedł do skutku. Dlatego też na konferencji prasowej po meczu z Lechem zapytaliśmy trenera Iwajło Petewa o to czy żałuje, że tak się skończyło. - Nie możemy patrzeć wstecz, a tu mówimy o sytuacji sprzed sześciu miesięcy. Może popełniliśmy błąd, może nie. To nie on jest naszym problemem - usłyszeliśmy w odpowiedzi.

Warto przypomnieć, że ewentualne pozyskanie Ramireza przez Jagiellonię miało być zabezpieczeniem na wypadek odejścia Jesusa Imaza. Ten jednak został w klubie, ale wiosną zupełnie stracił formę i w 15 spotkaniach nie zdobył ani jednego prawidłowego gola (sędziowie dwukrotnie anulowali jego trafienia po podpowiedziach z wozu VAR, który dopatrywał się pozycji spalonych - przyp. WP).

Jesus Imaz: Nie gniewam się na Jagiellonię. Każdy napastnik ma takie okresy>>>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny samobój z polskiej ligi
Czy Iwajło Petew powinien żałować, że transfer Daniego Ramireza do Jagiellonii nie doszedł do skutku?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×