PKO Ekstraklasa. Grzegorz Lato ostrzega Stal Mielec po awansie. "Jeśli nie zrobi transferów, podzieli los ŁKS Łódź"

Newspix / Michał Chwieduk / Na zdjęciu: Grzegorz Lato
Newspix / Michał Chwieduk / Na zdjęciu: Grzegorz Lato

Stal Mielec wróci do najwyższej klasy rozgrywkowej po 24 latach. Legenda drużyny z Podkarpacia, Grzegorz Lato, jest szczęśliwy z tego powodu. Ostrzega jednak przed huraoptymizmem. Jego zdaniem transfery przed nowym sezonem są konieczne.

- Stal latem musi znacząco wzmocnić skład. Kiedyś Stal "przytulała" Jasia Domarskiego, Henia Kasperczaka, Andrzeja Szarmacha. Aż tak spektakularnych strzałów teraz się nie spodziewam, ale poważne transfery muszą być. Jeśli Stal ich nie zrobi, podzieli los ŁKS, który po roku spadł z ekstraklasy jako najsłabszy zespół. Niech to dla mielczan będzie poważna przestroga - powiedział Grzegorz Lato w rozmowie z Antonim Bugajskim z "Przeglądu Sportowego".

Legendarny napastnik reprezentacji Polski to ikona Stali Mielec. Król strzelców mistrzostw świata z 1974 grał dla tego klubu w latach 1969-1980. Lato rozegrał w barwach Stali 295 meczów, strzelając 112 bramek. W latach 90-tych dwa razy obejmował także funkcję trenera tej drużyny.

Stal awans do PKO Ekstraklasy zapewniła sobie w przedostatniej kolejce I ligi, pokonując na wyjeździe Zagłębie Sosnowiec 3:0. Mielczanie cały czas mają szansę na 1. miejsce, o które rywalizują z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Mijający sezon drużyna z Podkarpacia rozpoczęła pod wodzą Artura Skowronka i wywalczyła 19 punktów w 10 kolejkach po starcie rozgrywek. Posadę po Skowronku przejął Dariusz Marzec i Stal po zmianie trenera punktowała w odrobinę wyższym tempie - zdobyła 45 punktów w 23 seriach gier.

Czytaj też:
Gytkjaer królem strzelców
Oto najlepsi piłkarze Ekstraklasy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarze z A klasy mogą się poczuć jak w Ekstraklasie. Nowa szatnia robi wrażenie!

Źródło artykułu: