Ivan Zaborowski na początku lipca stał się bohaterem serwisów informacyjnych. Rosyjski bramkarz młodzieżowej drużyny klubu Znamia Truda Oriechowo-Zujewo został trafiony piorunem. Trafił do szpitala, gdzie lekarze wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej.
Piłkarz młodzieżowego zespołu przeżył. Został poparzony, jednak przetrwał najgorsze i wszystko wskazuje na to, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo (więcej informacji TUTAJ >>). Ojciec Zaborowskiego informował, że syn wraca do zdrowia, a może nawet powróci na boisko.
Reuters informuje, że tak właśnie się stało. 16-latek po trzech tygodniach znowu trenuje. Niewiele pamięta z wypadku, a o dramatycznych chwilach przypomina mu jedynie spalony ślad na skórze w miejscu, gdzie nosił łańcuszek. - Niewiele pamiętam. Tylko tyle, że ciężko było mi oddychać, ale to wszystko. Teraz już jest lepiej - powiedział Zaborowski.
W nagrodę dostał nowy kontrakt. Bramkarz podpisał umowę z seniorską drużyną swojego klubu, która występuje w trzeciej lidze rosyjskiej. Taki plan był jeszcze przed sytuacją związaną z uderzeniem pioruna i na szczęście udało się go zrealizować. - Ivan jest perspektywicznym zawodnikiem - powiedział Anton Basow, trener zespołu.
CZYTAJ TAKŻE Chwila grozy podczas meczu w Brazylii. Piorun trafił zawodnika (wideo)
CZYTAJ TAKŻE Niebezpieczna sytuacja podczas piłkarskiego meczu na Jamajce. Dwóch piłkarzy porażonych piorunem (wideo)
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarze z A klasy mogą się poczuć jak w Ekstraklasie. Nowa szatnia robi wrażenie!