- Wszyscy zgodziliśmy się, że jego umiejętności, szybkość, drybling i poruszanie się idealnie pasują do Bayernu, dlatego cieszymy się, że transfer się udał - mówił podczas konferencji prasowej Karl-Heinz Rummenigge.
Prezes miał oglądać czwartkowy trening. - Zauważyłem, że Leroy podczas biegów wytrzymałościowych był jednym z najszybszych w drużynie. Powiedziałbym nawet, że pojedynek między nim a Robertem Lewandowskim był zacięty i trudno było wskazać, kto był lepszy - chwalił obu zawodników.
Jednak, co zauważył "Bild", Sane nie uczestniczył w tym treningu. Trenował w małej grupie, ale głównie brał udział w testach wytrzymałościowych. Ten temat poruszono zresztą podczas konferencji na początku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w takiej roli kolegi Roberta Lewandowskiego z Bayernu jeszcze nie widziałeś. Poszło mu świetnie
Co widział Rummenigge? Piłkarza z podobną fryzurą do Leroya Sane. Był to jednak Joshua Zirkzee, który też ma kręcone włosy. Holenderski piłkarz może być więc dumny ze słów Rummenigge, natomiast Sane w kolejnych dniach będzie musiał się mocno postarać, by być tak szybki jak Robert Lewandowski oraz Joshua Zirkzee.
"Najwyraźniej szef Bayernu Monachium musi przyzwyczaić się do widoku nowej gwiazdy podczas treningów" - skwitował "Bild".
Czytaj też:
Rivaldo: Lewandowski był świetnie przygotowany do rywalizacji o Złotą Piłkę z Messim i Ronaldo
Transfery. Leroy Sane "wysypał się" z informacją o Havertzie? "Myślę, że Chelsea wykonała dobry ruch"