W piątek o godzinie 20:00 w finale Totolotek Pucharu Polski Cracovia zmierzy się z Lechią Gdańsk. Spotkanie zostanie rozegrane w Lublinie. Na Arenie Lublin w związku z obostrzeniami spowodowanymi pandemią koronawirusa pojawi się ok. 3700 kibiców, w tym po 700 sympatyków futbolu z Krakowa i Gdańska.
Jak podaje portal polsatsport.pl za Polską Agencją Prasową, lubelski sanepid przygotował się na wypadek, gdyby kibice udający się na mecz Cracovii z Lechią zapomnieli o maseczkach czy też przyłbicach.
Przed Areną Lublin postawiono namiot, w którym zapominalscy będą mogli odebrać darmowe maseczki i przyłbice. Jest to element profilaktycznej akcji Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
Transmisję z piątkowego spotkania przeprowadzi Polsat i Polsat Sport. Początek relacji w otwartym kanale od godz. 20. - Zdajemy sobie sprawę z rangi potyczki i zrobimy wszystko, żeby ją wygrać. Znamy naszą wartość i jeżeli zagramy na najwyższym poziomie, możemy zdobyć puchar - zapowiedział Mateusz Wdowiak w rozmowie z Łączy nas Piłka.
Zobacz:
Puchar Polski. Lechia Gdańsk. Tomasz Makowski: Cracovia faworytem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarz Legii Warszawa zrezygnował z urlopu. Już trenuje do nowego sezonu