Fortuna I liga: Warta Poznań nie poprawiła sobie humorów przed barażami. Kluczowi piłkarze na ławce i trybunach

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Warty Poznań
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Warty Poznań

Porażka Warty Poznań na finiszu sezonu zasadniczego Fortuna I ligi. Drużyna Piotra Tworka, grając w mocno eksperymentalnym składzie, przegrała w Grodzisku Wlkp. ze Stomilem Olsztyn 1:2.

Zieloni już wcześniej zapewnili sobie 3. miejsce w tabeli i rozstawienie w barażach, dlatego w sobotę ich szkoleniowiec oszczędzał wielu kluczowych zawodników. Na boisku zabrakło m. in. Bartosza Kieliby, Aleksa Ławniczaka, Jakuba Kiełba, Łukasza Trałki, Michała Jakóbowskiego i Łukasza Spławskiego, a za nadmiar żółtych kartek pauzowali Robert Janicki oraz Mateusz Kupczak. Pod nieobecność bardziej doświadczonych kolegów debiutowali Filip Małek (na środku obrony) i Dominik Smykowski (w środku pola).

Stomil już kończył zmagania i trener Adam Majewski nie musiał kalkulować, dlatego posłał do boju optymalne zestawienie. Mimo to pierwsza połowa była wyraźnie lepsza w wykonaniu Warty, która w 31. minucie objęła prowadzenie. Prawym skrzydłem świetnie przedarł się Jakub Apolinarski, jego dośrodkowania nie potrafił skutecznie przeciąć Wiktor Biedrzycki i z najbliższej odległości do siatki trafił Mateusz Szczepaniak.

Po przerwie do głosu częściej dochodzili olsztynianie, lecz pewnie nie wygraliby tego meczu, gdyby nie indywidualne błędy gospodarzy. W 65. minucie zabrakło krycia w polu karnym, dzięki czemu rezerwowy Skender Loshi pewnym strzałem doprowadził do wyrównania.

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Ośrodek Legia Training Center oficjalnie otwarty. Obiekt robi wrażenie!

Największy "klops" to jednak pomyłka Krzysztofa Danielewicza. 28-latek w niegroźnej sytuacji mógł spokojnie wybić piłkę, zamiast tego zaliczył koszmarną stratę, którą bez trudu zamienił na bramkę Koki Hinokio.

- Ta porażka nic nie zmienia jeśli chodzi o nasze przygotowania do barażów. Odcinamy się od niej i od niedzieli wszystkie siły kierujemy na wtorkowe spotkanie z Termalicą - podkreślał po ostatnim gwizdku trener zielonych, Piotr Tworek, który był jednak zły na indywidualne błędy swoich podopiecznych. - One nie przystoją drużynie, która przez cały sezon pracuje na dobre humory przed najważniejszymi meczami.

Warta nie poprawiła sobie nastrojów przed półfinałem barażu o awans, ale we wtorek jej skład będzie diametralnie inny. Z wyjściowej jedenastki, która wyszła na starcie ze Stomilem, przeciwko zespołowi z Niecieczy zagra od początku prawdopodobnie tylko Adrian Lis.

Warta Poznań - Stomil Olsztyn 1:2 (1:0)
1:0 - Mateusz Szczepaniak 31'
1:1 - Skender Loshi 65'
1:2 - Koki Hinokio 81'

Składy:

Warta Poznań: Adrian Lis - Jakub Kuzdra (87' Michał Grobelny), Tomasz Boczek, Filip Małek, Nikodem Fiedosewicz, Krzysztof Danielewicz, Adrian Laskowski, Jakub Apolinarski (73' Mariusz Rybicki), Gracjan Jaroch, Serhij Napołow, Mateusz Szczepaniak (78' Dominik Smykowski).

Stomil Olsztyn: Vjaceslavs Kudrjavcevs - Jakub Mosakowski (78' Jakub Staszak), Wiktor Biedrzycki (48' Janusz Bucholc), Serafin Szota, Mateusz Bondarenko, Jakub Tecław, Wojciech Hajda, Jonatan Straus, Koki Hinokio, Sam van Huffel (63' Skender Loshi), Szymon Sobczak.

Żółte kartki: Krzysztof Danielewicz (Warta Poznań) oraz Wojciech Hajda, Jakub Mosakowski (Stomil Olsztyn).

Sędzia: Artur Aluszyk (Barlinek).

Widzów: 326.

Komentarze (2)
Janusz Janusz Janusz Kołodziej
25.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dajcie sobie spokój z Wartą to niebywałe szmaciarstwo ,któremu wszyscy leja jak chca , ja myślałem ,że to drużyna z ambicjami ekstra klasy ale jak widzę bardzo się tego przestraszyli , a może k Czytaj całość