W najnowszym felietonie dla "Super Expressu" Michał Listkiewicz odniósł się do ostatnich wydarzeń związanych z aresztowaniem Sławomira Nowaka, byłego ministra transportu.
Główne zarzuty, jakie prokuratura kieruje wobec Nowaka, dotyczą korupcji, kierowania grupą przestępczą i prania brudnych pieniędzy.
Obrońca byłego ministra złożył zażalenie na decyzję. Nowak utrzymuje, że jest niewinny. Zgodził się na publikację nazwiska i wizerunku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia uderzył piłkarza. W twarz!
Listkiewicz - jak sam podkreśla - już wcześniej krytycznie odnosił się do działań ministra transportu.
"Ładnych kilka lat temu krytycznie pisałem o biznesowych ciągotkach ministra Sławomira Nowaka. Życie pokazało, że poczucie bezkarności i moralizowanie prowadzą na manowce, a powiedzenie o źdźble w cudzym oku i belce we własnym wciąż jest aktualne" - napisał Listkiewicz.
Były szef PZPN skrytykował także działania wcześniejszych ministrów sportu: Dębskiego, Lipca i Dziewieckiego. Każdy z nich wojował z PZPN, wprowadzając kuratora do związku. "Próbowali dociskać butem niezależne związki sportowe, a okazali się szkodnikami" - zaznaczył.
Listkiewicz odniósł się także do ostatniego finału Pucharu Polski, w którym Cracovia pokonała Lechię Gdańsk 3:2. "Był jednym z najlepszych w historii. Lublin okazał się strzałem w dziesiątkę PZPN. Trenerzy, piłkarze, sędziowie wznieśli się na wyżyny swoich umiejętności" - skomentował.
Zobacz także:
Transfery. Lionel Messi oczekuje zmiany trenera w Barcelonie. Wskazał idealnego kandydata
Bundesliga. Leroy Sane: Robert Lewandowski jest fantastyczny. Miał realną szansę na zdobycie Złotej Piłki