Fortuna I liga. Warta Poznań w finale barażów. Pięć minut czekania przy decydującym golu

Newspix / Paweł Jaskółka / Na zdjęciu: Łukasz Trałka (z przodu) i Florin Purece (z tyłu)
Newspix / Paweł Jaskółka / Na zdjęciu: Łukasz Trałka (z przodu) i Florin Purece (z tyłu)

Warta Poznań wygrała 1:0 z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza i awansowała do finału barażów o PKO Ekstraklasę. Decydujący gol został uznany po długiej wideoweryfikacji. W piątek podopieczni Piotra Tworka zmierzą się z Radomiakiem Radom.

Kibice Grodzisku Wielkopolskim rwali włosy z głów. Gra toczyła się od bramki do bramki, a gospodarze długo nie wykorzystywali kolejnych sytuacji.

Po przerwie skapitulował Tomasz Loska. W 61. minucie bramkarz gości odbił po rykoszecie strzał Mateusza Kupczaka, na jego błąd czekał jednak Michał Jakóbowski, który przejął piłkę i precyzyjnie uderzył głową. Zaczęła się wielka radość, którą powstrzymał asystent sędziego z uniesioną chorągiewką. Arbiter główny Sebastian Jarzębak poprosił o pomoc kolegów z VAR, konsultacje trwały ponad pięć i pół minuty, ale spalonego nie było i gol dla Warty został uznany.

Objęcie prowadzenia było konsekwencją bardzo dobrej postawy zielonych przez ponad godzinę gry. To oni atakowali częściej, byli świeżsi, zbierali drugie piłki i już wcześniej mogli uradować swoich kibiców. W pierwszej połowie dwukrotnie minimalnie chybił Mariusz Rybicki, a tuż po zmianie stron Loska cudem obronił uderzenie Łukasza Spławskiego z kilku metrów (tym razem Rybicki dogrywał).

Goście przed przerwą zagrozili poznaniakom tylko raz - w zamieszaniu po rzucie wolnym Mateusz Grzybek huknął z ostrego kąta w poprzeczkę. Mieli też jedną szansę w końcówce, gdy niekryty po rzucie rożnym Piotr Wlazło uderzył za blisko środka bramki i na raty interweniował pewny we wtorek Adrian Lis.

Trafienie Jakóbowskiego przesądziło o awansie Warty do finału turnieju barażowego o awans do PKO Ekstraklasy. W piątek o godz. 17.40 poznaniacy zmierzą się w Grodzisku Wlkp. z Radomiakiem Radom, który pokonał Miedź Legnica 3:1.

- Od początku staraliśmy się przejąć inicjatywę i zmusić rywala do innego stylu gry niż ten, który lubi. Ustawienie taktyczne było decydujące. Zneutralizowaliśmy elementy, które dobrze wychodziły Termalice we wcześniejszych meczach. Dało nam to jednego, zwycięskiego gola. Były jeszcze inne sytuacje, szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy, ale emocji nie zabrakło i kibice obejrzeli dobre widowisko. Jeszcze nic nie wygraliśmy, więc nie cieszyliśmy się w szatni i nie śpiewaliśmy. Drużyna otrzymała oczywiście brawa za półfinałowe spotkanie, lecz teraz z chłodną głową i pokorą czekamy na finał - podkreślił trener Warty, Piotr Tworek.

Warta Poznań - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:0 (0:0)
1:0 - Michał Jakóbowski 67'

Składy:

Warta Poznań: Adrian Lis - Michał Grobelny, Bartosz Kieliba, Aleks Ławniczak, Jakub Kiełb, Mateusz Kupczak, Łukasz Trałka, Michał Jakóbowski, Robert Janicki (81' Adrian Laskowski), Mariusz Rybicki, Łukasz Spławski (81' Gracjan Jaroch).

Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Tomasz Loska - Marcin Grabowski, Jonatan de Amo, Artem Putiwcew, Mateusz Grzybek, Piotr Wlazło, Vlastimir Jovanović, Patrik Misak (55' Matej Jelić), Florin Purece (55' Michal Bezpalec), Marcin Wasielewski (75' Martin Miković), Roman Gergel.

Żółte kartki: Aleks Ławniczak, Mariusz Rybicki, Łukasz Trałka, Michał Jakóbowski (Warta Poznań) oraz Piotr Wlazło, Marcin Grabowski (Bruk-Bet Termalica Nieciecza).

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom).

Widzów: 837.

Polak pobił rekord Guinnessa - w dobę przepłynął 262 km po Wiśle. "Jeszcze nigdy nie widziałem tylu niedowiarków"

Robert Sibiga, polski sędzia na turnieju MLS: Początki były niepewne [WYWIAD]

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarz Legii Warszawa zrezygnował z urlopu. Już trenuje do nowego sezonu

Źródło artykułu: