[tag=35643]
Damian Szymański[/tag] grał w AEK Ateny od stycznia na zasadzie wypożyczenia, pod koniec czerwca Grecy skorzystali z prawa pierwokupu 25-latka. Łącznie Enosis zapłacili za Polaka 1,5 mln euro - 0,2 za wypożyczenie i teraz 1,3.
- Jestem szczęśliwy. Mam nadzieję, że na dłużej zarzuciłem kotwicę w Grecji, w AEK. Podpisanie umowy dodało mi skrzydeł. Przez minione pół roku byłem wypożyczony i jakaś niepewność siedziała z tyłu głowy. Robiłem wszystko, by przekonać mój klub, że warto odkupić mnie z Achmata. Spełniło się - mówi Szymański w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Reprezentant Polski szybko zaskarbił sobie serca greckich kibiców, doceniają także koledzy z drużyny, którzy są pod wrażeniem jego charakteru i nieustępliwości. Szymański dorobił się nawet nietypowej ksywki. Kilku kolegów mówi na niego "Pies".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rzut wolny, z którego śmieje się cały świat. Co oni narobili?!
- Kumple najczęściej zwracają się do mnie zwyczajnie, po imieniu, ale kilku woła dość oryginalnie. No dobra, powiem, wołają na mnie "Dog". Bo zaciekle walczę i dużo biegam. Jak się uczepię, to nie odpuszczam nikomu. Trener Massimo Carrera ceni zawziętość. Kibice też dostrzegli, że zdrowie zostawiam na boisku, choć wiadomo, bywają słabsze mecze, ale woli walki nikt mi nie odmówi - dodaje.
Pomocnik z miejsca stał się podstawowym graczem zespołu Carrery. Były reprezentant Włoch skorzystał z usług Szymańskiego w 16 z 18 spotkań. Polak asystował w nich przy jednym golu.
Damian Szymański to czterokrotny reprezentant Polski. Zadebiutował w drużynie narodowej 7 września 2018 roku. W Polsce był związany z GKS-em Bełchatów, Jagiellonią Białystok i Wisłą Płock, w której prowadził go Jerzy Brzęczek.
Zobacz także:
Transfery. Lionel Messi oczekuje zmiany trenera w Barcelonie. Wskazał idealnego kandydata
Bundesliga. Leroy Sane: Robert Lewandowski jest fantastyczny. Miał realną szansę na zdobycie Złotej Piłki