Bundesliga. Uli Hoeness wspomina, jak Robert Lewandowski chciał odejść z Bayernu Monachium. Zbył go w prosty sposób
Dwa lata temu Robert Lewandowski myślał o odejściu z Bayernu Monachium. Ówczesny prezydent klubu Uli Hoeness w dobitny sposób dał mu jednak do zrozumienia, że nie ma takiej opcji.
Był jednak moment, w którym Polak poważnie myślał o odejściu z Bayernu. Próbował wymusić na działaczach zgodę na transfer. Przypomniał o tym Uli Hoeness, ówczesny prezydent klubu.
- Dwa lata temu siedział u mnie i mówił: "Panie Hoeness, musi pan koniecznie porozmawiać z panem Zahavim". To był jego nowy agent. Odpowiedziałem: "Tak, chętnie, mój następny wolny termin to 3 września" (czyli tuż po zakończeniu okresu transferowego - dop. red.) - powiedział ówczesny prezydent klubu z Monachium w rozmowie z "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!Hoeness przypomniał historię z Lewandowskim nieprzypadkowo. Niemiecki działacz w rozmowie z "FAZ" komentował bowiem politykę transferową Borussii Dortmund. Nazwał ją "nierozsądną".
- Jeżeli Dortmund kupi bardzo utalentowanego zawodnika i gra dobrze, to kilka miesięcy później można usłyszeć z samego klubu lub z jego otoczenia, że w końcu zostanie on wystawiony na giełdę transferową. Jak zawodnik ma w stu procentach wchłonąć DNA klubu, skoro czuje się tak, jakby był przedmiotem sprzedaży? - zapytał Hoeness.
Dodał, że Bayern postępuje zupełnie inaczej. - Gracz musi mieć poczucie tego, że jest z Bayernem na zawsze - podkreślił, zaznaczając, że dobrym przykładem jest właśnie Robert Lewandowski.
Do tej pory "Lewy" rozegrał w barwach Bayernu 285 spotkań. Zdobył w nich 242 bramki, a ponadto zanotował 53 asysty.
Czytaj także:
- "Jakiś bramkarz wpadł do Legii". Wojciech Kowalczyk krytykuje powroty Artura Boruca i Waldemara Soboty
- Serie A: polska kolonia trzyma się mocno. Wojciech Szczęsny liderem, Sebastian Walukiewicz rewelacją