Liga Mistrzów. Trudne czasy Arkadiusza Milika w SSC Napoli. Ma być trzecim wyborem Gennaro Gattuso

Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik w barwach Napoli
Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik w barwach Napoli

Włoskie media spekulują, że dni Arkadiusza Milika w SSC Napoli są policzone. Ekspert Rai Ciro Venerato twierdzi, że Gennaro Gattuso ukarał polskiego napastnika i ten ma być dopiero trzecim wyborem na mecz z FC Barcelona.

Zespół z Neapolu zakończył już ligowe rozgrywki, ale wciąż jest w grze o Ligę Mistrzów. W rewanżowym spotkaniu 1/8 finału zmierzy się na wyjeździe z FC Barcelona. W pierwszym starciu padł remis 1:1. Zdaniem włoskich mediów, może to być jedna z ostatnich szans na występ w meczu SSC Napoli dla Arkadiusza Milika.

Polski napastnik jeszcze przez rok ma ważny kontrakt z klubem, ale właściciel SSC Napoli Aurelio De Laurentiis chce sprzedać Milika latem. Dla klubu to ostatnia okazja, by zarobić duże pieniądze na reprezentancie Polski. W dodatku Milik podpadł trenerowi Gennaro Gattuso.

Ekspert Rai - Ciro Venerato - twierdzi, że szkoleniowiec SSC Napoli ukarał Polaka za bezbarwny występ w meczu przeciwko Interowi Mediolan (0:2). Z Lazio Rzym (3:1) Milik nie zagrał nawet minuty. Do tego pod znakiem zapytania stoi występ Polaka w starciu z FC Barcelona.

Gattuso zamiast na Milika, ma postawić na Fernando Llorente. - To on ma zastąpić Milika w meczu z Barceloną. Llorente ma być pierwszą alternatywą dla Mertensa. Gattuso nie wybacza. Po kolejnym bezbarwnym meczu przeciwko Interowi, trener nie dał Milikowi nawet minuty. W Barcelonie to się powtórzy - powiedział Venerato.

Llorente swój ostatni mecz rozegrał w styczniu. Ostatnio nie był uprawniony do gry w Serie A. Mimo to według eksperta RAI Gattuso będzie wolał postawić na 35-letniego Hiszpana, a nie na Polaka, który ostatnio zawodzi i myślami jest przy zmianie klubu.

Czytaj także:
Robert Lewandowski odrzucił bajeczną ofertę z Realu Madryt. Mógł zarobić ponad 75 mln euro
Bundesliga. Uli Hoeness wspomina, jak Robert Lewandowski chciał odejść z Bayernu Monachium. Zbył go w prosty sposób

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w takiej roli kolegi Roberta Lewandowskiego z Bayernu jeszcze nie widziałeś. Poszło mu świetnie

Komentarze (0)