Robert Lewandowski zabrał głos ws. Złotej Piłki. "Nie myślę o tym, nie ma tego tematu w domu"

ONS.pl / Pawel Kibitlewski / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
ONS.pl / Pawel Kibitlewski / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

- Doceniam fakt, że kibice wskazują mnie jako zwycięzcę Złotej Piłki, ale w tym momencie nie jest to temat do dyskusji. Są ważniejsze sprawy. Liga Mistrzów jest priorytetem - mówi Robert Lewandowski w rozmowie ze stacją "ESPN".

- Nie myślę o tym w ogóle. Nie ma tego tematu w domu - mówi Robert Lewandowski, napastnik Bayernu Monachium i kapitan reprezentacji Polski.

Z uwagi na nietypowy przebieg trwającego sezonu, który musiał zostać przerwany przez pandemię koronawirusa, "France Football" postanowił nie przyznawać Złotej Piłki za rok 2020.

Taka decyzja wywołała w środowisku spore oburzenie. W tym roku głównym faworytem do nagrody był Lewandowski, który rozgrywa fantastyczny sezon. Bukmacherzy dawali mu najwięcej szans na zwycięstwo.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!

Polak w rozmowie ze stacją "ESPN" podkreśla, że nie zaprząta sobie głowy tematem Złotej Piłki. W tym momencie skupia się na Lidze Mistrzów. Rozgrywki w piątek zostaną ponownie wznowione. Bayern jest jednym z kandydatów do końcowego triumfu.

- Chciałbym na wstępie podziękować wszystkim fanom za wsparcie i za to, że doceniają moją grę. Cieszę się, że wskazują mnie jako zwycięzcę Złotej Piłki, ale w tym momencie nie jest to temat do dyskusji. Nic już w tym temacie nie zrobię. Poza tym... są ważniejsze sprawy - przyznaje Lewandowski.

- Liga Mistrzów jest priorytetem. Chcemy jak najlepiej wypaść w tych rozgrywkach. Poza tym do końca roku rozegramy mnóstwo spotkań. To jest najważniejsze. Zależy mi na jak najlepszych występach - komentuje.

Polak zdobył w Bundeslidze 34 bramki. Ma także na koncie sześć goli w Pucharze Niemiec i 11 w Lidze Mistrzów. Z 51 trafieniami jest zdecydowanie najlepszym strzelcem w Europie.

Zobacz także:
Serie A. SSC Napoli. Co za słowa o Piotrze Zielińskim. "Jest najlepszym zawodnikiem w zespole"
PKO Ekstraklasa. Odchodzą z Lechii i uderzają w trenera. Piotr Stokowiec "zszokowany" zarzutami piłkarzy

Źródło artykułu: