- Nie mam wątpliwości, że był w tym sezonie najlepszym zawodnikiem Napoli - mówi nam Ivan Zazzaroni. Redaktor naczelny "Corriere dello Sport" uważa, że Piotr Zieliński znacznie dojrzał jako piłkarz.
- Bardzo poprawił się pod względem taktycznym, a przecież technicznie jest doskonały. Myślę, że do pełni szczęścia brakuje jeszcze tylko, żeby więcej grał z zespołem. Teraz często szuka strzału zamiast rozegrania - dodaje.
Pomocnik SSC Napoli w tym sezonie w 37 meczach strzelił dwie bramki i zaliczył cztery asysty, ale jego wpływ na zespół był znacznie większy niż pokazują podstawowe statystyki. W Polsce opinia o Zielińskim jest wciąż mieszana. Chodzi tu o "wycofaną" osobowość piłkarza. Wielu ekspertów i kibiców uważa, że mógłby on dać więcej reprezentacji Polski, pociągnąć zespół w odpowiednim momencie.
Zobacz wideo: gole Milika i Zielińskiego z Parmą
- To kwestia osobowości, nie każdy rodzi się liderem. Ale trzeba pamiętać, że są różne osobowości na boisku. Robert Baggio był "liderem gola", Barsei, Maldini, Cannavaro, Buffon byli liderami jako osobowości, zaś Zieliński jest "liderem rozwiązań". On wybiera dobre opcje dla drużyny, zespół ma z tego ogromną korzyść - zaznacza dziennikarz.
Według Zazzaroniego Zieliński z każdym sezonem prezentuje się coraz lepiej. - Jest bardziej stabilny. Dziś można powiedzieć, że zagrał 15 znakomitych spotkań, 10 bardzo dobrych, coraz mniej gra meczów przeciętnych. Tu zdecydowanie widać, że rośnie piłkarsko wraz z tym, jak rośnie jego pewność siebie - mówi.
Zieliński jet w Neapolu już od czterech lat, ale Zazzaroni nie ma wątpliwości, że zostanie jeszcze przynajmniej na kolejny sezon. - Nie ma woli sprzedania go, jest zbyt cenny. No, chyba, że ktoś zapłaci 100 milionów euro, to wtedy wiadomo... Na pewno jest piłkarzem, który poradziłby sobie wszędzie, w każdym klubie. Również w tych z topu, jak Juventus, Bayern Monachium czy Manchester City. To doskonały piłkarz, świetny z przodu, bardzo dobry w grze defensywnej - stwierdza Zazzaroni.
O ile Zieliński zostanie w Napoli, to wiele wskazuje na to, że kończy się przygoda Arkadiusza Milika z tym klubem. Do niedawna idol trybun stadionu "San Paolo", obecnie jest w niełasce trenera Gennaro Gattuso.
- Nie ma woli współpracy z obu stron, więc trzeba szykować się na to, że Arek opuści klub. Wcześniej Gattuso nawet go lubił jako zawodnika, ale wygląda na to, że nie pasuje do jego koncepcji. On się świetnie odnajduje w grze na dwóch napastników, widać to na przykład w reprezentacji Polski, gdzie jego współpraca z Robertem Lewandowskim jest fantastyczna. W Napoli, które gra trójką z przodu, Arek nie umie się odnaleźć - zauważa publicysta.
W tej chwili według mediów trwają targi na linii Napoli - Juventus. - Jeśli dobrze widzę, jest kwestia wymiany między klubami (Milik do Juve, Higuain i Bernadeschi do Napoli). I tu na razie trwają targi. Na pewno Milik mógłby zyskać u swojego starego trenera, który potrafił świetnie z niego korzystać (Maurizio Sarri - red.). Ale też trzeba mieć świadomość, że nie miałby gwarancji gry w podstawowej jedenastce. Dwóch napastników Juve to Cristano Ronaldo i Paolo Dybala. Wątpliwe, żeby to się zmieniło - mówi Zazzaroni.
Gdyby Milik poszedł do Juve, "zamieniłby" kolegów z reprezentacji Polski. Z Piotra Zielińskiego na Wojciecha Szczęsnego. 30-letni Polak został właśnie wybrany najlepszym bramkarzem Serie A.
- Myślę, że w ostatnich sezonach był pierwszym lub drugim bramkarzem w lidze. Jego wpływ na drużynę jest ogromny. Jest bramkarzem kompletnym - mówi Zazzaroni.
Szczęsny ściga się z legendą Gianluigiego Buffona, jednak trzeba pamiętać, że Włoch to też wielka osobowość. - Juventus ma wielkie osobowości w każdej formacji, nie jest potrzebny bramkarz, który będzie liderem drużyny. Wojtek Szczęsny jest fantastycznym bramkarzem, bez dwóch zdań - kończy Zazzaroni.
ZOBACZ Maurizio Sarri: Juventus jest przeklęty
ZOBACZ Milik może być wymieniony na dwóch piłkarzy Juventusu