Z mistrzem Francji pożegnał się już Edinson Cavani, który nie przedłużył wygasającego latem kontraktu i opuścił klub. Drugi problem to uraz kostki Kyliana Mbappe. Francuz wrócił do zdrowia nieco szybciej niż się spodziewano i być może będzie gotów do gry już w środę, lecz i tak trudno zakładać, że wystąpi w pełnym wymiarze.
Właśnie dlatego wszystkie oczy będą skierowane na Neymara. To on wraz z Mauro Icardim ma stanowić siłę uderzeniową PSG.
- W ostatnich latach zdobyłem ogromną wiedzę. Przeżyłem chwile szczęśliwe i trudne, zwłaszcza gdy miałem kłopoty z kontuzjami. Z pomocą kolegów potrafiłem je przezwyciężyć i skupić się na tym co najważniejsze - występach na boisku. Jestem teraz w najlepszej formie, odkąd trafiłem do Paryża. Chcemy wygrać Ligę Mistrzów, nigdy nie byliśmy tak blisko - podkreślił Neymar na łamach oficjalnego serwisu mistrza Francji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rzut wolny, z którego śmieje się cały świat. Co oni narobili?!
Wszystko wskazuje na to, że tym razem Brazylijczyk będzie mieć więcej szczęścia niż w dwóch poprzednich sezonach, gdy trapiły go urazy śródstopia i wypadał z najważniejszych pucharowych spotkań.
Mecz Atalanta Bergamo - Paris Saint-Germain odbędzie się w środę o godz. 21.00. Jego zwycięzca zmierzy się w półfinale z lepszym z pary RB Lipsk - Atletico Madryt.
Czytaj także:
Transfery. PKO Ekstraklasa: Lech Poznań wypożyczył Marko Malenicę
Europejskie puchary: UEFA wprowadziła nowy regulamin. Ścisłe zasady i duże ryzyko walkowerów