Zaczynają poważne granie

W ubiegłym tygodniu dowiedzieliśmy się, że rozgrywki ligowe w sezonie 2009/2010 rozpoczną się w przewidzianym terminie. Dla większości polskich zespołów będzie to pierwszy poważny test po letniej przerwie. Dla Legii Warszawa - już drugi, bowiem w czwartek zmierzy się ona z Broendby Kopenhaga.

Ekstraklasa SA postawiła sprawę jasno i nie zgodziła się na żadne opóźnienie w rozpoczęciu rozgrywek ligowych w nadchodzącym sezonie. Oprócz braku miejsca w najwyższej klasie rozgrywkowej dla łódzkich drużyn, oznacza to przede wszystkim powrót do ligowych zmagań już w najbliższy weekend. Dla większości zespołów będzie to pierwszy mecz w sezonie.

Legia Warszawa rozgrywki ligowe zacznie od meczu na własnym boisku, w którym zmierzy się z Zagłębiem Lubin. Jednak nie będzie to dla niej pierwsze spotkanie w tym sezonie, bowiem zmagania rozpoczęła od potyczek z Olimpi Rustawi, które wygrała 3:0 i 1:0. Jeszcze przed niedzielną rywalizacją z beniaminkiem ekstraklasy, w czwartek zagra w Kopenhadze przeciwko tamtejszemu Broendby.

I tak naprawdę będą to dwa pierwsze spotkania, które pomogą zweryfikować formę podopiecznych Jana Urbana na starcie obecnego sezonu. Na razie gra wygląda bardzo dobrze. Fakt, że Gruzini z Rustawi nie są przeciwnikiem, którego wicemistrz Polski powinien się obawiać, ale nie trzeba daleko szukać, by zauważyć, że i z takimi rywalami polskie zespoły mogą mieć problemy. Za przykład weźmy Wisłę Kraków, która nie sprostała Levadii Tallin.

W meczach z Olimpi Legia pokazała dużo wyższą formę, niż zazwyczaj na początku rozgrywek. Przez ostatnich kilka sezonów pierwsze mecze warszawiakom wychodziły różnie, co wiązało się z szybkim końcem przygody w europejskich pucharach. W tym sezonie początek był lepszy. A jak będzie dalej i jak zmagania w Europie wpłyną na grę na ligowych boiskach, przekonamy się już za kilka dni.

W ośmiu sparingach przed sezonem Legia wygrała sześciokrotnie, pokonując m. in. Znicz Puszków (4:1), FK Kubań Krasnodar (2:1), czy Wisłę Płock (2:0). Warszawskim piłkarzom nie dali się pokonać jedynie zawodnicy Widzewa Łódź i Korony Kielce (oba mecze zremisowane).

Komentarze (0)