Francuz udzielił wywiadu "Le 10 Sport", w którym stwierdził, że w ostatnim czasie miał sporo szans na powrót na ławkę trenerską.
Do Arsene Wengera dzwonili m.in. przedstawiciele FC Barcelona, którzy szukali następcy Quique Setiena. Francuz był jednym z kandydatów do objęcia stanowiska pierwszego trenera na kolejny sezon.
Podobno początkowo Wenger był zainteresowany pracą w Barcelonie, ale ostatecznie odrzucił ofertę Dumy Katalonii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!
- Cieszę się życiem codziennym, dużo podróżuję. W nowej pracy staram się z kolei wyciągnąć z ludzi to, co najlepsze. Takie życie mi odpowiada, więc odrzuciłem już kilka ofert - przyznał Wenger, którego wypowiedzi cytuje serwis "TVP Sport".
Szkoleniowiec dwa lata temu rozstał się z piłką klubową. Od listopada zeszłego roku Wenger jest dyrektorem rozwoju sportowego w FIFA. Francuz był menedżerem Arsenalu w latach 1996-2018. Poprowadził zespół w 1 235 meczach. Trzykrotnie zdobył z nim mistrzostwo Anglii, po raz ostatni w 2004 roku. Siedem razy sięgnął po Puchar Anglii. Wcześniej prowadził japoński Nagoya Grampus oraz AS Monaco, AS Nancy i Cannes grające w Ligue 1.
Pozycja Setiena w Barcelonie jest mocno zagrożona. Champions League najprawdopodobniej zadecyduje o jego przyszłości. Brak mistrzostwa Hiszpanii sprawił, że pozycja Setiena na Camp Nou zdecydowanie osłabła. "Tylko zwycięstwo w rozgrywkach uratuje jego posadę" - przekonuje kataloński dziennik "Sport".
Mecz ćwierćfinału LM pomiędzy FC Barcelona i Bayernem zaplanowano na 14 sierpnia. Początek o godzinie 21:00.
Zobacz także:
Transfery. Legia Warszawa. Kamil Kosowski: Liczę, że Kapustka zje ligę pod względem przygotowania fizycznego
Liga Mistrzów. FC Barcelona - Bayern. Szantażował klub e-mailami, teraz usłyszał zarzuty