Liga Mistrzów. Olympique Lyon - Bayern Monachium. Byliśmy w małej wsi na Warmii. To tam jest rezydencja Lewandowskich

Newspix / BOGDAN HRYWNIAK/NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: końcówka budowy domu Lewandowskich, sierpień 2014 r.
Newspix / BOGDAN HRYWNIAK/NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: końcówka budowy domu Lewandowskich, sierpień 2014 r.

- Ulica Lipowa, druga droga w lewo. Tam proszę skręcić - rzuca sprzedawczyni ze spożywczego w Stanclewie. Gwiazda światowej piłki tylko raz spotkała się w świetlicy z mieszkańcami. Przyszło 20 osób.

- Gdzie znajdę dom Lewandowskich? - pytamy, kupując zimny napój. - Ulica Lipowa, druga droga w lewo. Tam proszę skręcić - rzuca ekspedientka. Nie widać entuzjazmu na jej twarzy. Lewandowscy? Ot po prostu kolejni sąsiedzi.

- Do nas nie przychodzą, po wsi też nie spacerują. W ogóle ich nie widać ostatnio. Rzadko chyba przejeżdżają. Kiedyś bywali częściej - wzrusza ramionami.

- Widziałem jak szalał na skuterze - podpowiada starszy mężczyzna opierający się o lodówkę z lodami. - Sam? - dopytujemy - Nie, nie. Z Cezarym Pazurą! Sam widziałem! - uśmiecha się z opuszczoną na brodę maseczką.

Lewandowscy uwielbiają Mazury, gdzie poznali się na jednym z obozów. Nic dziwnego, że w tym rejonie (choć na Warmii) postanowili kupić olbrzymią działkę i postawić drewniany dom. Pojechaliśmy zobaczyć, jak wygląda miejsce, w którym ładuje baterie najlepszy piłkarz świata w mijającym sezonie.

Kompletne odludzie. "Przejścia nie ma"

Stanclewo to mała wieś na Warmii. Liczy sobie ok. 400 mieszkańców, położone jest nad jeziorem Jełmuń. W godzinę można dotrzeć tutaj z Olsztyna, z lotniska w Szymanach czy z Obwodu Kaliningradzkiego. Od Biskupca (największe miasto w gminie) jedzie się tu autem 10 minut. Krajobraz szybko się zmienia. Jezdnia jest wąska, dwa mijające się auta muszą zjechać na pobocze i zwolnić, żeby nie zgubić zawieszenia.

Na pierwszy rzut oka Stanclewo wygląda jak typowa polska prowincja - jedna ulica ciągnąca się przez całą wieś. Domy, sklep, kościół. Tyle.

Cisza i spokój. Tutaj życie toczy się wolno / Fot. Bartosz Zimkowski
Cisza i spokój. Tutaj życie toczy się wolno / Fot. Bartosz Zimkowski

Jest gorący, sierpniowy poranek. Nie widać żywej duszy. Jeden samochód pospiesznie przemknął przez wieś i zniknął za zakrętem. Jedziemy do serca każdej wsi - sklepu.

Dowiadujemy się, jak dotrzeć do rezydencji Lewandowskich. Po instrukcjach skręcamy od razu w prawo. Potem idziemy wąską ulicą. Chodnika nie ma. Mijamy wyblakłą tablicę o remoncie drogi z unijnych pieniędzy. Projekt ukończony dziewięć lat temu. Widać. Jezdnia ma ubytki, nie jest równa, a do tego jest niezbyt szeroka.

Droga prowadząca do rezydencji Lewandowskich / Fot. Bartosz Zimkowski
Droga prowadząca do rezydencji Lewandowskich / Fot. Bartosz Zimkowski

Po obu stronach jezdni łąki, po lewej pasą się krowy. W końcu jest "druga w lewo". To na pewno tutaj? Jezdnia zmienia się w drogę szutrową. Hm? Dla pewności sprawdzamy w Google Maps.

Trudno uwierzyć - tędy do swojej posesji dojeżdżają Lewandowscy / Fot. Bartosz Zimkowski
Trudno uwierzyć - tędy do swojej posesji dojeżdżają Lewandowscy / Fot. Bartosz Zimkowski

To jednak tutaj. Po prawej stronie świeżo skoszone zboże, po lewej nieużytki. Po dwustu metrach w końcu wiemy, że faktycznie to ta dobra "ulica". Jest już kostka i po raz pierwszy w oddali można zobaczyć posiadłość Lewandowskich.

Za chwilę pojawia się znak "teren prywatny". Po lewej rozciąga się już płot. Za nim chwasty, jakieś drzewa, trochę zaniedbanie to wygląda. 50 metrów dalej brama wjazdowa. Kamera, informacja, że obiekt chroniony. Przejścia nie ma.

Tutaj zaczyna się teren prywatny Lewandowskich / Fot. Bartosz Zimkowski
Tutaj zaczyna się teren prywatny Lewandowskich / Fot. Bartosz Zimkowski

Dom znajduje się dobre 200 metrów od bramy. Gęsty żywopłot doskonale się sprawdza. Właściwie to widać tylko dach, a droga jest tak poprowadzona, żeby drzewka zasłaniały widok na wejście. Pełna dyskrecja i do tego wszechogarniająca cisza.

Teren jest olbrzymi. Oprócz domu ze sporym garażem są także: altanka, boisko, kort tenisowy, prywatna plaża z pomostem.

Skromny płot, a w tle rezydencja Lewandowskich / Fot. Bartosz Zimkowski
Skromny płot, a w tle rezydencja Lewandowskich / Fot. Bartosz Zimkowski

Wracamy, aby zobaczyć, jak wygląda rezydencja od strony jeziora Jelmuń. Znajduje się tutaj plaża wiejska. Jest pomost. Jakaś rodzina kąpie się daleko od brzegu. Świetnie się bawią. Woda pewnie ciepła. W oddali widać pomost Lewandowskich. Dom jest dobrze ukryty pomiędzy drzewami. Ciekawscy nic nie zobaczą.

Plaża wiejska. Po drugiej stronie, za drzewami, rezydencja Lewandowskich / Fot. Bartosz Zimkowski
Plaża wiejska. Po drugiej stronie, za drzewami, rezydencja Lewandowskich / Fot. Bartosz Zimkowski

Lewandowskich można dostrzec tylko wtedy, gdy wyjdą na pomost, bądź postanowią skorzystać z atrakcji wodnych. A Lewandowski na swoich profilach społecznościowych chwalił się potężnym skuterem wodnym. To właśnie na tym jeziorze widział ich mężczyzna ze sklepu, gdy piłkarz szalał z Cezarym Pazurą.

Jedni z najbogatszych ludzi w Polsce nie rzucają się w oczy w malutkiej wsi. Dom wybudowali w 2014 roku. Stoi na uboczu. Spędzają tutaj wakacje, byli na święta Bożego Narodzenia.

Z mieszkańcami Lewandowski spotkał się dopiero po trzech latach. Wyszło spontanicznie. W miejscowej świetlicy rozdawał autografy, pozował do zdjęć. Było tylko 20 osób, ale wszyscy mówili, że "Lewy to świetny gość".

Apartament od światowej sławy

Lewandowscy chętnie inwestują w nieruchomości. W Warszawie kupili okazały apartament przy Złotej 44. Zdaniem mediów, zapłacili za niego 30-35 mln złotych. Inwestycja szczyci się mianem najwyższego apartamentowca w Unii Europejskiej (52 kondygnacje), a wieżowiec zaprojektował światowej sławy architekt Daniel Libeskind.

- To jedna z najlepszych rezydencji w Polsce. Na miejscu mam zapewniony program treningowy na odpowiednim poziomie, a do pełnowymiarowego basenu, siłowni czy spa mam kilka minut windą - opowiadał Robert Lewandowski na łamach "Luxurious Magazine". Apartament został zaprojektowany na specjalne życzenie Lewandowskiego.

W 2018 roku piłkarz postanowił zainwestować w apartamenty Apartpark zlokalizowane w Świnoujściu. W tym momencie trwa drugi etap inwestycji. W Giżycku powstaje "Wodny Świat". Lewandowski jest udziałowcem w spółce Nowe Mazury 8, która otrzymała 41 mln złotych dofinansowania od PARP (Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości). W Giżycku ma powstać wyjątkowa restauracja na wodzie, która znajdzie się na jeziorze Niegocin.

W czerwcu tygodnik "Wprost" umieścił Roberta i Annę Lewandowskich na 80. miejscu w rankingu najbogatszych Polaków (awans o osiem pozycji). Ich majątek został wyceniony na 500 mln złotych.

ZOBACZ WIDEO: Damian Kądzior szczerze o Robercie Lewandowskim. "To najlepszy piłkarz na świecie"

Komentarze (15)
Jan Kozietulski
21.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A jak wygląda buda psa w "rezydencji" folkloru kurpiowskiego na Mazurach? 
Andy59
20.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Owsiak ma podobną willę, 40 mln na koncie i to wszystko z działalności charytatywnej. Co rok, w okolicach Św Bożego Narodzenia następuje strzyżenie baranów pod egidą TVN, GW i Polsatu. Czytaj całość
TedZgred
20.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jezusie o tej willli czytam już chyba z 50 raz w ciągu ostatnich 10 lat bo chyba od tak dawna stoi. CO więcej na zdjęciach nadal wygląda jak jakaś niezamieszkała przez nikogo nieruchomość, któr Czytaj całość
avatar
Jalu Kurek
19.08.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Phi, słomiany dach. Pewnie nie stać go na nic lepszego. Ja to mam blacho-dachówkę!!! :D 
avatar
Szef na worku
19.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Chałupka na kilka weekendowych wypadów. Jak przyjdzie na piwo pod sklep i pawia nie puści po Tatrze to będzie news...