Kiedy wznowiono rozgrywki ligowe w Niemczech, mecze odbywały się za zamkniętymi drzwiami. Kluby prześcigały się w pomysłach, jak temu zaradzić. Częstym widokiem byli kibice z kartonu na trybunach. Fani oglądający spotkania w telewizji mogli natomiast posłuchać dopingu z odtworzenia.
Już w lipcu "Bild" twierdził, że powrót widzów na trybuny będzie możliwy od początku kolejnego sezonu - ten ma się rozpocząć 19 września.
Kierownictwo 1.FSV Mainz 05 utworzyło nawet grupę roboczą, w skład której wchodzili eksperci ds. zarządzania i bezpieczeństwa. Wszystko po to, aby kibice mogli wrócić na stadiony. Na takie decyzje liczy także Karl-Heinz Rummenigge.
- Może warto byłoby pozwolić na udostępnienie 20-25 proc. miejsc na stadionach. Nie chodzi o pieniądze, ale głównym aspektem musi być przywrócenie atmosfery i emocji na stadionie - powiedział szef Bayernu Monachium w rozmowie z "Bildem".
Dla porównania w Polsce trybuny stadionów mogą wypełniać się w 50 proc. Na tę chwilę nie wiadomo jednak, jaka decyzja zostanie podjęta w tej kwestii w Niemczech.
Czytaj także:
- Karol Linetty rozchwytywany. Pojawiło się zainteresowanie z Niemiec
- Robert Lewandowski idzie po 500. gola w karierze. Może tego dokonać na oczach całego piłkarskiego świata
ZOBACZ WIDEO: Damian Kądzior szczerze o Robercie Lewandowskim. "To najlepszy piłkarz na świecie"