- Historię pisze ten, który wygrywa. Ludzie pamiętają zwycięzców, a nie finalistów - mówi Antonio Conte, trener Interu Mediolan i w swoich wypowiedziach jest konsekwentny. Przed wygranym 2:0 meczem z Atalantą o wicemistrzostwo Włoch zaznaczał, że drugi na mecie jest dla niego tylko pierwszym przegranym. Swoim podopiecznym stara się wpajać mentalność zwycięzców i jednego kroku brakuje im, żeby na zakończenie nienaturalnie długiego sezonu wywalczyć pierwsze trofeum dla Interu od 2011 roku.
Kibice w czarno-niebieskiej części Mediolanu chętniej zobaczyliby Inter zdobywający scudetto i grający wiosną w Lidze Mistrzów, ale nawet ewentualne wygranie Ligi Europy będzie potwierdzeniem rozwoju pod wodzą Antonio Conte. W 2013 roku Nerazzurri znaleźli się na dziewiątym miejscu w Serie A i aż do 2020 roku trwała ich powrotna wspinaczka na podium w calcio. W niedawno zakończonym sezonie w lidze włoskiej ponieśli najmniej porażek - cztery, zdobyli 82 punkty, czyli o 13 więcej niż rok wcześniej i stracili najmniej - 36 goli.
Szczelna defensywa jest atutem Interu również w Lidze Europy. Do rozgrywek dołączyli wiosną i w pięciu meczach pozwolili przeciwnikom na oddanie dwóch strzałów do bramki Samira Handanovicia. Kiedy otwiera się szansa, Nerazzurri nie wahają się zaatakować, a w półfinale w wielkim stylu pokonali 5:0 Szachtara Donieck. Na pierwsze strony włoskich gazet powrócili Romelu Lukaku oraz Lautaro Martinez. Obaj kończą sezon z ponad 20 golami na koncie i to pierwszy taki duet napastników w Interze od czasu Adriano oraz Obafemiego Martinsa w 2005 roku.
ZOBACZ WIDEO: Polak wkrótce w Manchesterze City? Skaut klubu: Są możliwości. Być może zjawi się ktoś w najbliższym czasie
Lukaku strzelił minimum gola w 10 meczach Ligi Europy z rzędu, dzięki czemu zyskał we Włoszech nowy przydomek "Interminator". Jego idol Ronaldo w pierwszym sezonie w klubie z Mediolanu strzelił 34 gole na wszystkich frontach i zdobył Puchar UEFA. Belgowi brakuje do wyrównania osiągnięć Brazylijczyka jednego trafienia w finale oraz sukcesu drużynowego. Do ofensywy Interu powraca Alexis Sanchez, który opuścił półfinał z powodu kontuzji. Chilijczyk został dość niespodziewanie jednym z najlepszych piłkarzy czasu "postpandemicznego" w Europie i powinien przydać się Contemu.
Inter zdobywał Puchar UEFA w 1991, 1994 i 1998 roku. W finałach zwyciężał z AS Romą, Austrią Salzburg i Lazio. Minimalnie, w konkursie rzutów karnych, przegrał decydujący pojedynek z Schalke 04 Gelsenkirchen w 1997 roku. Bez tego tylko jeden klub jest bardziej utytułowany od Interu w historii drugiego pod względem prestiżu europejskiego pucharu. To Sevilla FC, która triumfowała w rozgrywkach pięć razy i ani razu nie dała się pokonać w finale. Ogrywała kolejno Middlesbrough, Espanyol Barcelona, Benficę Lizbona, Dnipro Dnipropietrowsk i Liverpool FC. Ostatnio podniosła trofeum w 2016 roku.
Klub z Andaluzji głównie dzięki swoim wynikom w Lidze Europy znajduje się na ósmym miejscu w rankingu UEFA, czyli o 25 lokat wyżej niż Inter. W półfinale podopieczni Julena Lopeteguia zwyciężyli 2:1 z Manchesterem United, choć jako pierwsi stracili w tej konfrontacji gola. Było to ich 20. spotkanie z rzędu bez porażki, a rewelacyjna passa czwartej siły La Liga trwa ponad pół roku od 9 lutego. W "odmrożonych" europejskich pucharach Sevilla FC zdążyła już sprowadzić do roli tła innego przedstawiciela calcio AS Roma, a wynik 2:0 był najniższym wymiarem kary dla Giallorossich. Inter ograł 2:0 rywala z La Ligi - Getafe CF, ale była to bardziej wyrównana konfrontacja.
- Inter jest przygotowany do rywalizacji w Lidze Mistrzów, biorąc pod uwagę kaliber piłkarzy, których posiada, a także doświadczonego trenera. Konkurowanie z nimi jest trudnym wyzwaniem we wszystkich elementach - mówi Julen Lopetegui, trener Sevilla FC przed pierwszym w historii spotkaniem jego klubu z Nerazzurrimi.
Do pojedynku dojdzie w Kolonii. Pierwotnie finał miał zostać rozegrany w Gdańsku, ale wraz ze zmianą formuły rozgrywek, został zmieniony również gospodarz. Polacy będą pomagać w prowadzeniu meczu. W centrum VAR znajdą się Paweł Gil oraz Paweł Sokolnicki.
Sevilla FC - Inter Mediolan / pt. 21.08.2020 godz. 21:00
Czytaj także: Polska może gościć mecze na neutralnym terenie. Wytypowano pięć miast
Czytaj także: Timo Werner pożegnał się z Bundesligą. Robert Lewandowski stracił wielkiego rywala