Liga Mistrzów. Olympique - Bayern. Robert Lewandowski klasą światową? Polski dziennikarz to wyśmiał
W półfinale Ligi Mistrzów Bayern Monachium pokonał Olympique Lyon 3:0. Robert Lewandowski zdobył jedną bramkę, a poza tym zaliczył asystę. Mimo to nie brakuje osób, które twierdzą, że jego występ nie był perfekcyjny.
Oceny występu polskiego snajpera były mocno zróżnicowane. "Bild" wystawił mu jedynkę, co w niemieckiej skali oznacza klasę światową. Z notą dla "Lewego" nie zgadza się dziennikarz Tomasz Smokowski. Kwestionuje też inne oceny.
"Nie no żart jakiś. Grał przeciętnie i naprawdę za dobry to piłkarz, by go klepać po plecach 'jedynkami' w Bildzie. Zresztą jak patrzę na oceny (Toko Ekambi 2? Caqueret4? Aouar5?), to myślę, że w Bildzie wczoraj fetowali czyjeś urodziny w trakcie meczu" - napisał w czwartkowy wieczór.
Internauci są podzieleni. Jedni zgadzają się ze Smokowskim, a inni twierdzą, że Lewandowski w pełni zasłużył na taką notę.
W niedzielę "Lewy" stanie przed życiową szansą. Powalczy z Bayernem o wygraną w finale Ligi Mistrzów. Takiego osiągnięcia Polak jeszcze nie ma na swoim koncie.
Warto odnotować, że faworytem finału są monachijczycy. Paris Saint-Germain nie należy jednak skreślać. Początek tego starcia zaplanowano na godzinę 21:00. Mecz obejrzymy w Polsacie Sport Premium 1, TVP 1, TVP Sport i oczywiście na WP Pilot.
Nie no żart jakiś. Grał przeciętnie i naprawdę za dobry to piłkarz, by go klepać po plecach „jedynkami” w Bildzie. Zresztą jak patrzę na oceny (Toko Ekambi 2? Caqueret4? Aouar5?), to mysle, ze w Bildzie wczoraj fetowali czyjeś urodziny w trakcie meczu https://t.co/JDIoKt4aDZ
— Tomasz Smokowski (@TSmokowski) August 20, 2020
Czytaj także:
> Zobacz, jak Robert Lewandowski i Bayern Monachium przygotowują się do finału
> Trudne dobrego początki. Tak rodziła się miłość Anny i Roberta Lewandowskich