To może być wielki dzień dla Roberta Lewandowskiego. Polak ma wiele osiągnięć, ale wciąż brakuje mu triumfu w Lidze Mistrzów. Jest duża szansa, że w niedzielny wieczór się to zmieni. Bayern Monachium to bez wątpienia faworyt finału LM, choć bez wątpienia Paris Saint-Germain nie można lekceważyć.
Były zawodnik Bayernu Patrik Andersson zauważa, że wcale nie Robert Lewandowski będzie kluczowym piłkarzem ekipy z Bawarii podczas niedzielnej konfrontacji.
- Thomas Mueller inspiruje mnie najbardziej. Biega jak maszyna, błyszczy w roli asystenta i zdobywcy bramek. Pracuje w defensywie, a przede wszystkim skutecznie komunikuje się z kolegami z drużyny. Ogólnie Thomas rozgrywa wspaniały sezon. Decydujące jest jednak to, że Manuel Neuer wrócił po kontuzji do gry na absolutnie najwyższym poziomie - zaznacza Andersson, cytowany przez sportbild.bild.de.
ZOBACZ WIDEO: Liga Mistrzów. Gorąca dyskusja o występie Lewandowskiego. Jacek Zieliński: Celuje nie tylko w gole, gra też dla drużyny
Zwycięzca Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium w 2001 roku podkreśla też, że Neuer bardzo dobrze wypadł w ostatnich spotkaniach Bawarczyków.
- W starciach z Barcą (8:2) i Lyonem (3:0) jego koledzy z obrony popełnili kilka błędów i sprawili w ten sposób, że musiał interweniować. Neuer spisywał się znakomicie. Gdyby tego nie zrobił, Bayern mógłby nie awansować do finału - twierdzi dawny zawodnik ekipy z Monachium.
Spostrzega również, w jak świetnej formie jest obecnie Bayern. - Forma ofensywnych zawodników jest doskonała. Poruszają się szybko i zręcznie. Są kreatywni w tworzeniu akcji. Zdobywają wiele pięknych bramek. Wszystko to jest fascynujące - podsumowuje Patrik Andersson.
Początek niedzielnego finału Ligi Mistrzów zaplanowano na godzinę 21:00. Ten pojedynek obejrzymy w Polsacie Sport Premium 1, TVP 1, TVP Sport i oczywiście na WP Pilot.
Czytaj także:
> Pojedynek Roberta Lewandowskiego z Kylianem Mbappe. Wygrana reprezentanta Polski
> Wojciech Kowalczyk ma faworyta do Złotej Piłki. Nie jest nim Robert Lewandowski