Złota Piłka. Wojciech Kowalczyk ma faworyta. Nie jest nim Robert Lewandowski
Wojciech Kowalczyk słynie z tego, że często wzbudza kontrowersje. Były piłkarz po raz kolejny postanowił zaprezentować przewrotne stanowisko. Wskazał swojego faworyta do Złotej Piłki. Nie jest nim Robert Lewandowski.
"Tylko Monchi zasłużył w tym sezonie na Złotą Piłkę. Najlepszy dyrektor sportowy na świecie" - napisał Kowalczyk na Twitterze.
Monchi został dyrektorem sportowym Sevilli na początku kwietnia 2019 roku. Swoimi ruchami zadziwiał. Na stanowisko trenera pozyskał Julena Lopeteguiego. W Hiszpanii jest on postrzegany w negatywny sposób.
ZOBACZ WIDEO: Liga Mistrzów. Jacek Krzynówek trzyma kciuki za Lewandowskiego. "To jeden z ostatnich momentów na zdobycie tytułu"Przed mundialem w Rosji ten szkoleniowiec porzucił reprezentację Hiszpanii na rzecz Realu Madryt. W tym klubie też za długo nie popracował. Zwolniono go po czerech miesiącach. Stało się to po kompromitującej porażce 1:5 z FC Barcelona.
Monchi mocno przewietrzył też szatnię. Wymienił pół kadry, co okazało się dobrym posunięciem. Mieszankę nowych i starych zawodników dobrze wykorzystuje Julen Lopetegui.
Okazało się, że ruchy Monchiego były strzałem w dziesiątkę. Ten dyrektor sportowy już wcześniej pokazywał, że ma nosa i jest stworzony do wykonywania swoich obowiązków.
Jak widać, Wojciech Kowalczyk jest pod tak wielkim wrażeniem działalności Monchiego, że chciałby mu wręczyć nagrodę dedykowaną najlepszemu piłkarzowi w tym sezonie. Jego zdaniem dyrektor sportowy Sevilli zasłużył na nią bardziej niż m.in. Robert Lewandowski.
Czytaj także:
> Co za metamorfoza! Tak na przestrzeni lat zmieniał się Robert Lewandowski
> Odważne zdjęcie Anny Lewandowskiej. Żona Roberta zwraca uwagę na ważną rzecz