Koronawius. Rekordy zakażeń w Peru, liga ze specjalnym pozwoleniem

Getty Images / Raul Sifuentes / Na zdjęciu: pogrzeb w Peru
Getty Images / Raul Sifuentes / Na zdjęciu: pogrzeb w Peru

Peruwiańska liga kontynuuje rozgrywki piłkarskie, pomimo że w kraju padają rekordy zakażeń koronawirusem. Pracę straciło 7 mln mieszkańców, a rząd próbuje kupić 30 mln szczepionek przeciw COVID-19. Ponownie wprowadzono godzinę policyjną.

Władze peruwiańskiej ligi dostały specjalną zgodę od rządu na rozegranie w niedzielę meczów piłkarskich. Nie było to takie pewne, ponieważ sytuacja w kraju jest katastrofalna. 16 sierpnia odnotowano rekord zakażeń i po raz pierwszy słupek przypadków przekroczył 10 tysięcy jednego dnia.

Rząd zdecydował się wprowadzić godzinę policyjną w każdą niedzielę, aż do odwołania. Twierdzi, że "duże spotkania rodzinne zadecydowały o zwiększeniu zakażeń w społeczeństwie".

Peru, które ma 33 miliony mieszkańców, potwierdziło już 600 tysięcy zakażeń. Tylko w pięciu krajach na świecie odnotowano ich więcej (USA, Rosja, Brazylia, Indie, RPA).

ZOBACZ WIDEO: Liga Mistrzów. Jacek Gmoch nie ma wątpliwości: Lewandowski jest najlepszym piłkarzem w piłce klubowej

Źródło: Google
Źródło: Google

Zgoda od policji, kolejny apel

Rozgrywki ligowe, które na początku sierpnia zostały wznowione po kilkumiesięcznej przerwie, znów mogły zostać przerwane - zaledwie po jednej kolejce meczów. Rząd w połowie miesiąca zdecydował się na radykalny krok: powrót godziny policyjnej - tak jak to było w kwietniu.

Godzina policyjna zabrania ludziom wychodzenia z domu w niedzielę - chyba że mają specjalne przepustki wydane niezbędnym służbom. Prezydent Martin Vizcarra powiedział, że jego administracja uważa, że ​​lepiej cofnąć się o jeden krok, aby wszyscy obywatele znów byli odpowiedzialni za "przywrócenie warunków, które wszyscy chcielibyśmy mieć".

Te restrykcje nie obejmują jednak rozgrywek piłkarskich. Kibice wprawdzie nie mogą wejść na stadiony, ale w grupie uprzywilejowanej znalazły się kluby piłkarskie. Władze ligi po raz kolejny zaapelowały do kibiców o "przestrzeganie zasad i zostania w domu".

Liderem jest zespół Ayacucho, który w siedmiu meczach zgromadził 16 punktów.

Walczą o szczepionkę

Sytuacja w Peru jest dramatyczna. Szpitale są przepełnione, gospodarka jest w fatalnym stanie i skurczyła się o 30 procent. 1 lipca zaczęto znosić część obostrzeń, ponieważ od początku pandemii pracę straciło aż 7 mln obywateli.

Granice są zamknięte, dzieci nie wrócą do szkół do końca roku, a rząd próbuje desperacko kupić 30 mln szczepionek z laboratoriów w Chinach, Wielkiej Brytanii i USA.

- Prowadzimy rozmowy z laboratoriami na temat zakupu szczepionek w pierwszej połowie 2021 roku. Chcemy zaszczepić 90 procent populacji. Pod koniec sierpnia będziemy prowadzić badania kliniczne szczepionki COVID-19 Uniwersytetu Oksfordzkiego, w których weźmie udział sześć tysięcy ochotników - poinformował prezydent kraju.

W Peru zakaziło się jak dotąd blisko 600 tysięcy osób i zmarło ponad 27 tys. osób.

Źródło artykułu: