Koronawirus. Łukasz Gikiewicz: Mam przeświadczenie, że młodych ten wirus nie zabija

Instagram / Na zdjęciu: Łukasz Gikiewicz
Instagram / Na zdjęciu: Łukasz Gikiewicz

Łukasz Gikiewicz nie dostaje żadnych lekarstw poza witaminą C, bo czuje się dobrze, mimo pozytywnego testu na koronawirusa.

W tym artykule dowiesz się o:

32-letni napastnik poinformował 20 sierpnia na swoim profilu na Twitterze, że przeszedł badanie na koronawirusa. Wynik miał poznać następnego dnia. Niestety piłkarz nie otrzymał dobrych wiadomości z laboratorium.

Piłkarz jordańskiego Al-Faisaly wyznał, że ma koronawirusa, ale poinformował też, że nie ma żadnych objawów choroby. - Naprawdę mam przeświadczenie, że młodych ten wirus nie zabija. Zrobili mi rentgen płuc - nie ma żadnych zmian, czuję się tak samo jak przed poznaniem wyniku, wszystko ze mną jest OK. A że okazało się, że jestem pozytywny? Zawsze byłem! - powiedział Łukasz Gikiewicz w rozmowie z "Przeglądem Sportowym.

Piłkarz przebywa w szpitalu wraz z innymi kolegami z drużyny, których testy również były pozytywne. Tak wygląda procedura w przypadku zachorowania w Jordanii.

ZOBACZ WIDEO: Nie tylko FIFA The Best. Robert Lewandowski ma szansę na kolejną prestiżową nagrodę

- Dwanaście dni temu trochę bolały mnie mięśnie, ale uznałem, że to nic dziwnego, bo grałem w dwóch meczach prawie do końca. Potem straciłem głos, miałem podwyższoną temperaturę, ale poszedłem do lekarza, dostałem zastrzyk. Tyle. Teraz nie mam żadnych. Kolega, z którym jestem w pokoju, nie czuje zapachów. Ma zapchany nos, zatoki, nie wie, co je. Drugi miał gorączkę. Mi obecnie nic nie jest, nie dostaję żadnych lekarstw, oprócz witaminy C. Przychodzi doktor, pyta, czy wszystko w porządku, odpowiadam, że tak. Tyle - wyjawił.

Na 29 osób w drużynie wykryto osiem przypadków zachorowań. Gikiewicz w szpitalu musi zostać niezależnie od objawów przez pierwszych 10-14 dni. Później może być objęty kwarantanną domową. Napastnik nie wie, gdzie mógł się zarazić, wszyscy, z którymi miał kontakt, mieli negatywny test na koronawirusa.

Łukasz Gikiewicz jest kolejnym polskim piłkarzem, u którego potwierdzono zakażenie koronawirusem. Wcześniej COVID-19 wykryto także m. in. u Bartosza Bereszyńskiego, Sebastiana Szymańskiego i Dawida Kownackiego. Z innych polskich sportowców koronawirusa przeszli Adam Małysz i Andrzej Bargiel.

Czytaj też:
La Liga. Koeman buduje nową Barcelonę. Pique i Busquets zostają na Camp Nou 
Jest wyrok ws. bójki Harry'ego Maguire'a na Mykonos. Został skazany na 21 miesięcy

Komentarze (2)
avatar
tomas68
26.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pustynia. 
avatar
Henryk Medialny
25.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Masz rację, Łukaszu, koronawirus to bardzo " inteligentny " zarazek, wybiera sobie ofiary, wie, kiedy i kogo,dopaść. Prawdziwy cud natury, klękajcie narody, i przygotowujcie kasę na wykup cud Czytaj całość