Cały świat żyje odejściem Lionela Messiego z Barcelony, które z każdym dniem staje się coraz bardziej realne. W międzyczasie okazało się, że inny zawodnik podjął decyzję o odejściu. To Ivan Rakitić.
W poniedziałek "Marca" poinformowała, że chorwacki pomocnik poprosił "Dumę Katalonii" o zgodę na odejście. 32-latek jednocześnie dodał, że jedynym klubem, w którym chce kontynuować karierę, jest Sevilla FC.
Sprawy potoczyły się bardzo szybko. Rakitić już przyjechał do Sewilli, gdzie obecnie przechodzi testy medyczne. Jeżeli wszystko będzie dobrze, to lada moment podpisze kontrakt.
Umowa ma obowiązywać przez trzy lata. Dla Chorwata będzie to powrót po sześciu latach do Sevilli. Wtedy został sprzedany do Barcelony za 20 mln euro.
Hiszpańskie media już od dłuższego czasu informowały, że Rakitić będzie jedną z ofiar Ronalda Koemana. Holenderski trener ma przebudować skład przed nowym sezonem.
Doświadczony pomocnik w ubiegłym sezonie często był rezerwowym. Ma za sobą słaby rok, w którym strzelił tylko jednego gola i miał pięć asyst.
La Liga. Arturo Vidal uderza w FC Barcelona. "Tylko 13 profesjonalnych piłkarzy" >>
Koronawirus. Samuel Umtiti wywołał zamieszanie. Nie stawił się w klubie na testach >>
ZOBACZ WIDEO: Majdan gratuluje Lewandowskiemu. "Nie jest łatwo wejść na szczyt w dobie Ronaldo, Messiego i Neymara"