Konflikt na linii FC Barcelona - Lionel Messi przybiera na sile. Słynny piłkarz robi wszystko, by odejść, ale działacze Dumy Katalonii nie zamierzają się poddawać. Według nich, klub który zechce podpisać umowę z Argentyńczykiem musi zapłacić 700 mln euro (taką klauzulę wpisano w kontrakcie zawodnika).
Sensacyjne informacje przynosi wtorkowe wydanie dziennika "Mundo Deportivo". Gazeta twierdzi, że menedżer Manchesteru City Pep Guardiola doradza Messiemu, żeby... został na kolejny sezon w Barcelonie i dopiero potem dołączył do zespołu z Premier League.
"Guardiola powiedział Messiemu, co by zrobił, gdyby był na jego miejscu. Menedżer Man City doradził piłkarzowi, żeby ten wypełnił kontrakt z Barcą (jest ważny do czerwca 2021 r.)" - pisze hiszpańska gazeta.
Wg informacji "MD", Guardiola byłby skłonny podpisać umowę z Messim, ale tylko w przypadku darmowego transferu. Klub z Manchesteru chce bowiem uniknąć kolejnych problemów związanych z naruszeniem zasad Finansowego Fair Play.
W lipcu Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie ogłosił, że Man City będzie mógł wystąpić w przyszłym sezonie w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Tym samym kara, którą wcześniej UEFA nałożyła na angielski klub za nieprzestrzeganie zasad FFP, została anulowana.
Zobacz:
Transfery. Media: Lionel Messi zszokowany. Afera w mediach społecznościowych
La Liga. Leo Messi ignoruje Barcelonę. Nie pojawi się na pierwszym treningu
ZOBACZ WIDEO: Nie tylko FIFA The Best. Robert Lewandowski ma szansę na kolejną prestiżową nagrodę